Losy meczu Chelsea Londyn - NK Maribor rozstrzygnęły się po pierwszych dwóch kwadransach. Podopieczni Jose Mourinho prowadzili wtedy już 3:0. Nie do zatrzymania dla obrońców był bardzo aktywny Eden Hazard, który wygrał wiele pojedynków jeden na jednego.
CSKA Moskwa wydarło zwycięstwo Manchesterowi City w końcówce
Obraz gry niewiele zmienił się po przerwie. Dwie bramki dołożył jeszcze wspomniany Hazard. Goście nie byli w stanie choćby przez chwilę dotrzymać kroku przeciwnikowi. W samej końcówce spotkania "The Blues" zdecydowanie zwolnili tempo gry.
Przed przerwą boisku z powodu kontuzji musiał opuścić Loic Remy. Oznacza to, że "The Special One" będzie miał spore problemy z zestawieniem ataku w kolejnym meczu, ponieważ kontuzjowany jest również Diego Costa.
Chelsea Londyn - NK Maribor 6:0 (3:0)
Bramki: Remy 13, Drogba 23 (k), Terry 31, Viler (s), Hazard 77 (k), 90
Chelsea: Petr Cech - Branislav Ivanović, Kurt Zouma, John Terry, Filipe Luis - Cesc Fabregas (60. Nathan Ake), Nemanja Matić - Willian, Oscar (73. Dominic Solanke), Eden Hazard - Loic Remy (16. Didier Droga).
Maribor: Jasmin Handanović - Petar Stojanović, Aleksander Rajcević, Marko Suler, Mitija Viler (56. Dare Vrsić), Ales Mejac, Ales Mertelj, Żeljko Filipović, Damjan Nohar, Marcos Tavares (72. Jean-Philippe Mendy, Agim Ibraimi (68. Luka Zahović).
Kluczowym momentem drugiego meczu grupy G, czyli Schalke 04 Gelsenkirchen - Sporting Lizbona, był faul w 33. minucie Mauricio, za który otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Gospodarze, którzy prowadzili do tej pory 1:0 długo nie potrafili pozbierać się po stracie jednego zawodnika. Już dwie minuty później do wyrównania doprowadził Chinedu Obasi.
Wpadka Marcelo Bielsy. Usiadł na gorącej kawie! [WIDEO]
Podopieczni Roberto Di Matteo rzucili się po przerwie do gardeł rozbitego rywala. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Na listę strzelców wpisali się kolejno Klaas-Jan Huntelaar i Benedikt Hoewedes. Niespodziewanie z kolan podnieśli się goście i doprowadzili do remisu dzięki dwóm golom Adriena Silvy. Piłkarze obu drużyn nie pozwolili się jednak nudzić swoim fanom choćby przez chwilę. W ostatnich sekundach arbiter wskazał na "jedenastkę" dla drużyny z Niemiec, którą na gola dającego trzy punkty zamienił Eric Maxim Choupo-Moting.
Schalke 04 Gelsenkirchen - Sporting Lizbona 4:3 (1:1)
Bramki: Obasi 34, Huntelaar 51, Hoewedes 60, Choupo-Moting 90+3 - Nani 16, Silva (k) 64, 78
Schalke: Ralf Faehrmann - Benedikt Hoewedes, Dennis Aogo, Atsuto Uchida, Kaan Ayhan - Kevin-Prince Boateng (46. Eric Maxim Choupo-Moting), Julian Draxler (82. Sidney Sam), Marco Hoeger, Roman Neustadter - Chinedu Obasi (65. Max Meyer), Klaas-Jan Huntelaar.
Sporting: Rui Patricio - Mauricio, Paulo Oliveira, Vitor Silva, Cedric Djeugoue - William Carvalho, Joao Mario (38. Mouhamadou-Naby Saar), Adrien Silva, Nani - Islam Slimani (25. Fredy Montero), Andre Carillo (89. Diego Capel).
Żółte kartki: Djeugoue, Nani
Czerwona kartka: Mauricio (za dwie żółte)
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail