Liteks - Wisła, wynik 1:2. Melikson prowadzi Wisłę do Ligi Obiecanej

2011-07-27 1:00

To nic, że Litex przeważał, a Wisłę dwukrotnie od straty gola ratowała poprzeczka. Najważniejsze, że dwie świetne kontry przyniosły mistrzom Polski zwycięstwo i przybliżyły krakowian do upragnionej fazy grupowej Ligi Mistrzów. Klasą dla siebie był zdobywca drugiego gola Maor Melikson (26 l.).

Przed wyjazdem do Bułgarii trener "Białej Gwiazdy" Robert Maaskant (42 l.) przekonywał: - Jesteśmy pewni swoich umiejętności. Nawet przy przewadze rywali mamy zawodników, którzy potrafią zdobyć gola. - Po czym dodał: - Litex to silna drużyna, będziemy musieli walczyć o każdy metr boiska.

Słowa Maaskanta sprawdziły się co do joty. Mistrzowie Bułgarii od pierwszych minut rzucili się do ataku. Nie do zatrzymania był skrzydłowy Tom (26 l.). W 9. minucie po faulu na Brazylijczyku z 25 metrów potężnie huknął Christo Janew (32 l.). Milan Jovanić (26 l.), który w bramce Wisły zastąpił kontuzjowanego Sergeja Pareikę, mógł odetchnąć. Piłka trafiła w poprzeczkę. Po raz drugi Janew pomylił się w 80. minucie. Znów w sukurs gościom przyszła poprzeczka.

Przeczytaj koniecznie: Liteks - Wisła. Wynik: 1:2. Wygrana i dwa gole Wisły w Bułgarii! Zapis relacji NA ŻYWO w internecie

Litex gniótł, a wiślacy czekali na okazję do kontry. Pierwszy raz skarcili rywali w 19. minucie, gdy Michael Lamey wykorzystał zawahanie obrońców, którzy reklamowali spalonego i przelobował bramkarza. Drugi raz piłkarzy z Łowecza posłał na deski najlepszy w naszej drużynie Maor Melikson. Z zimną krwią wykorzystał bardzo dobre podanie ze środka pola Cezarego Wilka.

Bohaterami gospodarzy mogli zostać Brazylijczycy. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy wyrównał Tom, a w 81. minucie gola na 2:2 zdobył Codo. W tej sytuacji Wisłę uratował sędzia, który odgwizdał faul rosłego napastnika na Jaliensie i bramki nie uznał.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze