Portugalski gwiazdor "Królewskich" może dziś ostatecznie pogrążyć mistrzów Anglii. Jeżeli Manchester City nie wygra z mistrzami Hiszpanii, na sto procent po raz drugi z rzędu zakończy walkę w Lidze Mistrzów na fazie grupowej.
Dla Cristiano Ronaldo będzie to sentymentalny powrót do miasta, w którym jego kariera nabrała oszałamiającego tempa. W latach 2003-2009 jako piłkarz Manchesteru United trzy razy wygrał Premier League, a raz triumfował w Lidze Mistrzów.
Teraz słynny CR7, który coraz częściej przebąkuje o tym, że tęskni za Old Trafford i menedżerem Alexem Fergusonem, ma szansę upokorzyć lokalnych rywali "Czerwonych Diabłów". - Mam nadzieję, że w środę przytrafi mu się słabszy dzień - mówi Mancini.
Nie przegap!
Manchester City - Real Madryt, nSport 20.45