Zlatan Ibrahimović krytykuje Szymona Marciniaka po meczu AC Milan - Feyenoord w Lidze Mistrzów
Decyzja Szymona Marciniaka z 51. minuty miała kluczowe znaczenie dla losów dwumeczu AC Milan - Feyenoord w rundzie play-off Ligi Mistrzów UEFA. W tym momencie zespół z Serie A prowadził 1:0, odrabiając straty z pierwszego meczu, ale polski sędzia nie miał litości. Theo Hernandez padł w polu karnym, symulując faul przeciwnika, który zupełnie cofnął nogę. Marciniak nie dał się nabrać i od razu sięgnął po żółtą kartkę, która była drugą piłkarza Milanu w tym meczu, a w konsekwencji czerwoną. Na nic zdały się pretensje pozostałych zawodników gospodarzy, a świat docenił bezkompromisową decyzję sędziego.
- Czytałem, że Ibrahimović krytykuje Polaka, ale głupstwa opowiada. Może z autopsji, bo sam lubił zanurkować. Marciniaka chwalą po tej decyzji wszyscy, nawet Włosi. Szymon w wielkiej formie, na pewno dostanie kolejne duże mecze - powiedział "Super Expressowi" Michał Listkiewicz, były międzynarodowy sędzia, a później prezes PZPN.
Właśnie Zlatan Ibrahimović jest jedną z niewielu osób, która publicznie podważyła decyzję Marciniaka. - Marciniak był zbyt surowy w stosunku do Theo Hernandeza. W takiej sytuacji i w takim meczu daje się najpierw ostrzeżenie, a dopiero później drugą żółtą kartkę. Theo nie jest aktorem - komentował w pomeczowej rozmowie z "La Gazzetta dello Sport". Należy jednak pamiętać, że 43-latek to jedna z legend Milanu będąca obecnie doradcą właścicieli tego klubu. Z pewnością trudno było mu się pogodzić z klęską z Feyenoordem. Zresztą dziennikarze tej samej gazety nie mieli wątpliwości, kto był w tej sytuacji winowajcą.
"To była zdrada stanu ze strony gracza, który niegdyś - obok Rafaela Leao - był najcenniejszą wizytówką Milanu" - ocenili występ Hernandeza. Słowa Ibrahimovicia należy więc potraktować w formie ciekawostki, a Marciniak może być dumny, że nie dał się nabrać na symulkę i po raz kolejny popisał się perfekcyjną reakcją z boiska.
Co za wejście Jakuba Modera do nowego klubu! Szósty mecz i od razu wielki sukces [WIDEO]