Drużyna Majeckiego była w trudnej sytuacji po porażce u siebie z Benfiką 0:1. Jednak piłkarze z Księstwa Monaco pokazali wielkie zaangażowanie i takie same umiejętności. W 51. min odrobili straty, gdy Eliesse Ben Seghir strzelił na 2:1. W 76. min grecki napastnik Vangelis Pavlidis doprowadził do wyrównania, skutecznie egzekwując karnego. Kilka minut później piłkarze Monaco znów byli w siódmym niebie, a przynajmniej blisko dogrywki, gdy wprowadzony chwilę wcześniej George Ilenikhena strzelił gola na 3:2. Jednak i tym razem zespołowi Majeckiego nie udało się utrzymać prowadzenia, bo w 84. min Orkun Kokcu pokonał z bliska polskiego bramkarza i ustalił wynik meczu na 3:3. To zapewniło awans Benfice.
Co za wejście Jakuba Modera do nowego klubu! Szósty mecz i od razu wielki sukces [WIDEO]
Takich emocji nie było w meczu Club Brugge przeciwko Atalancie, choć doszło do niespodzianki. Drużyna z Belgii wygrała na wyjeździe 3:1 i awansowała do 1/8 finału, jako, że w pierwszym meczu wygrała u siebie 2:1. Niestety, Skóraś po raz kolejny cały mecz spędził na ławce rezerwowych. Emocji nie zabrakło w Monachium, gdzie Bayern niemiłosiernie męczył się z Celtikiem. Po pierwszym meczu w Glasgow wygranym przez Bawarczyków 2:1, byli oni zdecydowanym faworytem w rewanżu. Tymczasem na Allianz Arena przegrywali do 94 minuty 0:1 po golu… Niemca, Nicolasa-Gerrita Kuhna. Bramka Alphonso Davisa w doliczonym czasie pozwoliła Bayernowi uniknąć kompromitacji, a remis 1:1 zapewnił mu awans do kolejnej rundy. W pierwszym dzisiejszym meczu Feyenoord zremisował na wyjeździe z Milanem 1:1 i obronił zaliczkę z pierwszego meczu (1:0) zapewniając sobie grę w kolejnej rundzie LM. Cały mecz w holenderskiej drużynie rozegrał Jakub Moder.
Ekstraklasa znów zaskakuje. Zespoły znad przepaści finansowej wygrywają, o co tu chodzi?