Takiego skandalu w Lidze Mistrzów nie spodziewał się chyba nikt. A jednak doszło do sytuacji bez pecedensu na europejskich boiskach. Już w pierwszych minutach meczu sędzia techniczny Sebastian Cotlescu okreslił Pierre'a Webo ze sztabu Basaksehiru mianem "tego czarnego", co bardzo nie spodobało się mężczyźnie, który poczuł się obrażony rasistowsko. W efekcie zarówno drużyna z Turcji, jak i gospodarze - Paris Saint-Germain, opuścili murawę, a potyczkę dokończono dopiero następnego dnia.
W kolejnych godzinach zaczęło pojawiać się więcej informacji na temat sędziego Cotlescu - m.in. takie, że ma za sobą nieudane próby samobójcze. Do tego faktu oraz kilku innych postanowił odnieść się na Twitterze były reprezentant Polski, Wojciech Kowalczyk. Sęk w tym, że medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie uczynił to w sposób, który spotkał się ze skomasowaną krytyką ze strony wielu internautów. Byłemu piłkarzowi zarzucono ogromną niedelikatność.
"Kowal" znany jest z bardzo bezpośredniego, mocnego wyrażania własnych myśli. Wydaje się jednak, że tym razem postawił krok za daleko, co widać w reakcjach w komentarzach pod jego wpisami.