Jakub Kiwior talizmanem Arsenalu. Co za duet z Salibą
Już przed tygodniem piłkarski świat zachwycał się Arsenalem. Piłkarze Mikela Artety rozbili Real Madryt 3:0 na Emirates i zameldowali się jedną nogą w półfinale Ligi Mistrzów, ale przed nimi był wymagający rewanż na Santiago Bernabeu, gdzie w piłce działy się już różne rzeczy. Po pierwszym meczu głośno zrobiło się też o serii Jakuba Kiwiora w parze stoperów z Williamem Salibą - gdy wychodzą oni w podstawowym składzie, Arsenal nie przegrywa. Potwierdziło się to najpierw w Londynie, a w środę udało się podtrzymać tę passę także w Madrycie!
Nie do wiary, co wyprawia w Arsenalu Jakub Kiwior! Jak Szczęsny w Barcelonie
Rewanż z Realem to już dziewiąty mecz duetu Kiwior - Saliba bez porażki. Po środowym meczu na ten bilans składa się sześć zwycięstw i trzy remisy. Co więcej, Arsenal z nimi na środku obrony stracił w tych spotkaniach tylko 5 goli! Jeden z nich padł właśnie na Santiago Bernabeu po sporym błędzie Saliby, którego polski partner wziął jednak w obronę.
Partner Kiwiora zawalił gola z Realem. Polak go broni
W 67. minucie Francuz odebrał piłkę od swojego bramkarza na linii pola karnego, ale za długo zwlekał z podaniem i dał się zaatakować Viniciusowi Juniorowi. Ten odebrał mu piłkę i wbił ją do pustej bramki na 1:1.
- Saliba popełnił błąd, ale wziął się on z tego, że już wcześniej powinniśmy to rozwiązać zdecydowanie inaczej. Mieliśmy mecz pod kontrolą, strzeliliśmy gola, a w taki głupi sposób straciliśmy bramkę na 1:1. Współpracuje mi się z nim bardzo dobrze, co chyba widać na boisku, że żyjemy i staramy się sobie podpowiadać, cały czas przybijamy sobie "piątki", żeby utrzymywała się więź na boisku. Czuję się przy nim bardzo dobrze i cieszę się, że mogę grać z nim w parze - podkreślił Kiwior w pomeczowej rozmowie z dziennikarzem Canal+.
W półfinale Arsenal zmierzy się z francuskim PSG, które wyeliminowało w ćwierćfinale inny angielski zespół - Aston Villę. Pierwszy mecz już 29 kwietnia w Londynie, a rewanż tydzień później - 7 maja - w Paryżu. W drugim półfinale FC Barcelona Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego zagra z Interem Mediolan Nicoli Zalewskiego i wciąż kontuzjowanego Piotra Zielińskiego.
