- Jestem bardzo rozczarowany, że nie zobaczę rosyjskiej drużyny na mistrzostwach świata w Katarze. To była naprawdę smutna wiadomość. Tak rozwinęła się sytuacja, jesteśmy zmuszeni się z nią zgodzić - powiedział szkoleniowiec w rozmowie z rosyjską gazetą "Sport Express". Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Advocaat przez ponad 6 lat pracował w Rosji, w tym dwa lata z reprezentacją, to trudno zrozumieć słowa o rozczarowaniu, w kontekście zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę. Advocaat ze „Sborną” zakwalifikował się do finałów Euro w 2012 w Polsce i Ukrainie. Rosjanie grali w grupie z Polską i podobnie jak nasza reprezentacja, nie wyszli z grupy. O rozczarowaniu brakiem w barażach Rosjan, mówi też inny holenderski szkoleniowiec Guus Hiddink. - Mieszkam w Holandii i wspieram wszystkich moich przyjaciół z Rosji. Z niektórymi rozmawiam, oni też nie rozumieją, co się dzieje. Piłka nożna to mały problem w porównaniu z tym, co muszą znosić Ukraińcy - powiedział rosyjskiemu portalowi championat.com.
- Sport cierpi, bo ktoś próbuje załatwić swoje sprawy. Normalni ludzie pozostają normalni: w Moskwie, Petersburgu, w Ukrainie, całej Europie czy Chinach - dodał 75-letni szkoleniowiec, który również pracował w Rosji. Prowadził „Sborną” w latach 2008-2010. Podczas finałów mistrzostw Europy w 2008 roku doprowadził Rosjan aż do półfinału tej imprezy.
Wyjaśniła się przyszłość rosyjskiego selekcjonera. Nie pojedzie na mundial, ale dostał nowy kontrakt