Anna Lewandowska wydała Roberta. "Lewy" błyskawicznie zareagował
Anna Lewandowska i Robert Lewandowski od ponad 10 lat są małżeństwem, a spotykają się jeszcze dłużej. Ukochana towarzyszy piłkarzowi od niemal samego początku kariery i zawsze jest dla niego wsparciem. To jest szczególnie ważne w ostatnich miesiącach, które są trudne zarówno dla "Lewego", jak i jego drużyn - FC Barcelony oraz reprezentacji Polski. Kibice obu tych ekip mają wiele powodów do niezadowolenia, co odbija się na krytyce jednego z najlepszych napastników świata. Ta ponownie przybrała na sile po kolejnej wpadce Barcelony w ostatnim ligowym meczu z Granadą (3:3). Lewandowskiego nie uratował nawet strzelony gol. Gęsta atmosfera z pewnością nie jest przyjemna, więc nie dziwi nas, że 35-latek postanowił wykorzystać wolny czas na reset.
Robert Lewandowski musiał odetchnąć. Nie ma żadnych wątpliwości
O wszystkim kibice piłkarza dowiedzieli się we wtorek za sprawą... żony Lewandowskiego. Ta jako influencerka niemal codziennie publikuje w internecie zdjęcia i nagrania ze swojego życia, a nagły wyjazd z Barcelony nie był wyjątkiem. Lewandowska pokazała w mediach społecznościowych, jak od rana bawiła się w górach z całą rodziną. "Lewy" wraz z żoną i córkami wyjechał do Andory, gdzie starał się odetchnąć od piłkarskich problemów.
Jako pierwsza rodzinnym czasem pochwaliła się Ania. Wieczorem Robert również zaprezentował fanom kilka ujęć z górskiego wypadu. "Szybki wypad z moimi dziewczynami" - skomentował sam Lewandowski. 35-latek nie podał informacji o lokalizacji, ale tę zdradziła jego żona. "Odkrywając Andorę, pierwszy raz" - napisała na swoim profilu Lewandowska.