Arandina CF już jest rewelacją tegorocznego Pucharu Króla. Drużyna z małego miasta blisko granicy z Portugalią w I rundzie wygrała z III-ligowym Realem Murcia 1:0, a drugiej wyeliminowała Cadiz, grający w Primiera Divison (2:1). Prawdziwe szczęście spotkało czwartoligowca, gdy w 1/16 finału wylosował Real Madryt. Wiadomo było, że nie wszyscy chętni obejrzenia meczu zmieszczą się na stadionie mieszczącym ok. 5 tys. widzów. Władze klubu postanowiły go w szybkim tempie rozbudować.
Do transferu Zielińskiego coraz bliżej! To on ma zastąpić Polaka w Napoli, porozumiał się z klubem
Z każdej strony dobudowano trybuny tymczasowe i Estadio El Montecillo jest dwukrotnie większy, bo na trybunach będzie mogło zasiąść 10 tys. widzów. Klub wykorzystał świetną okazję i zarobi na sprzedaży biletów. Kibice Arandiny będą wspierać kopciuszka, który zajmuje… ostatnie miejsce w 18-zespołowej czwartej lidze. Kadra czwartoligowca wyceniana jest na 1,08 miliona euro, a „Królewskich” z Madrytu na 1,04 miliarda euro! Najtańsi piłkarze Realu – Nacho Fernandez, Lucas Vazquez i Joselu warci są po 5 mln euro. Mecz Arandiny z Realem odbędzie się w najbliższą sobotę 6 stycznia o godz. 21.30.
Uważny jest za wielki talent, a może odejść z Pogoni. W Szczecinie prawie wszystko na sprzedaż