W Hiszpanii nie milknie temat Roberta Lewandowskiego. Kiedy Polak nie trafiał, tamtejsze media mówiły o braku strzelności Polaka, a kiedy odblokował się w meczu z Deportivo Alaves, to wtedy pojawiły się pretensje o to, że w trakcie spotkania nie podał ręki młodemu talentowi Barcelony - Yamalowi. Teraz w sprawie opowiedział się jeden z hiszpańskich dziennikarzy, który wieszczy koniec "Lewego". Co za słowa!
Robert Lewandowski krytykowany. Dziennikarz wieszczy jego koniec
Dziennikarzem, który wieszczy koniec Lewandowskiego jest jeden z dziennikarzy stacji COPE, który w trakcie rozmowy z napastnikiem Realu Madryt - Joselu, zapytał Hiszpana o sytuację między Lewandowskim a Yamalem, wskazując na to, że koniec Polaka w poważnej europejskiej piłce jest bliski.
Dziennikarz stacji stwierdził, że w szatni powinni powiedzieć Yamalowi, że ""Lamine, spokojnie, jemu (Lewandowskiemu - przyp. red.) już niewiele zostało, zaraz odchodzi..."?
Sam Joselu nie chciał odnosić się do sprawy, ale wyraził troskę na temat młodego zawodnika Barcelony.
- Nie, to fantastyczny chłopak, my musimy go wziąć w opiekę. Ma przed sobą wielką przyszłość i myślę, że będzie kluczowym elementem reprezentacji - odpowiedział Joselu.