To miał być spacerek dla Barcelony. W końcu to tylko spotkanie z III-ligowcem, który na domiar złego ma problemy na swoim poziomie rozgrywek. Jednak po raz kolejny mogliśmy się przekonać, że mecze pucharowe rządzą się swoimi prawami i gdy arbiter zagwiżdże po raz pierwszy, to nie ma już faworyta.
Przekonała się o tym "Duma Katalonii". Louis Enrique wystawił przeciwko CF Villanovense wystawił rezerwowy skład, lecz umówmy się, że doceniając rywala, "Barca" powinna strzelić chociaż jednego gola i zapewnić sobie spokój przed rewanżem. Niestety wyszła krótka ławka rezerwowych, co patrząc na długi sezon jest sporym problemem dla działaczy z Camp Nou.
Zobacz: FC Barcelona w Ligue 1? Mistrz Hiszpanii może uciec do Francji!
A jak zareagował na takie rozstrzygnięcia trener mistrzów Hiszpanii?
- To nie jest łatwe dla piłkarza grać, gdy na co dzień nie jesteś w rytmie meczowym. Z każdą minutą moi piłkarze radzili sobie jednak coraz lepiej. Nie widziałem żadnej apatii i jestem usatysfakcjonowany. Jako trener muszę dbać o to, aby każdy z zawodników występował jak najwięcej - powiedział Louis Enrique.