Po wygranym meczu Realu z Almerią 3:2 i dwóch golach zdobytych w kontrowersyjnych okolicznościach, i interwencjach VAR-u, głos zabrał też Xavi. Zarzucił sędziom sprzyjanie Realowi.
- Powiedziałem, że są rzeczy, które mi się nie zgadzają, że będzie bardzo trudno wygrać tę ligę. Są rzeczy, których nie kontrolujemy. Wszyscy to widzieli – odniósł się Xavi do rzekomej pomocy sędziów dla Realu. Na odpowiedź „Królewskich" i to bardzo mocną nie trzeba było długo czekać, a padła z ust dyrektora Real Madrid TV Jesusa Alcaide, który przypomniał słynną aferę Negreida.
Sprawa która wyszła na jaw w 2022 roku, dotyczyła wspierania przez wiceszefa hiszpańskich arbitrów Enriqueza Negreiry klubu z Katalonii. Na jego konto miało w zamian wpłynąć kilka milionów euro przez okres kilkunastu lat. Właśnie na tą historię powołał się Alcaide w słownej odpowiedzi do Xaviego.
- To ciekawe, że dla Xaviego rzeczy, które obecnie dzieją się w La Lidze są dziwne. Za to wydaje mu się normalne, że praktycznie przez całą jego karierę piłkarską, czyli przez 20 lat, jego klub płacił wiceprezesowi sędziów około 8 milionów euro. Podkreślam, przez całą karierę Xaviego. Przez 20 lat. To w sumie, jak policzyliśmy, 600 meczów w karierze pana Xaviego jako zawodnika Barcelony – powiedział Alcaide. - To rzuca podejrzenia na wszystkie zdobyte przez niego trofea. Nie mówimy tego sami - informują o tym sąd, prokurator, gwardia cywilna – podkreślił działacz Realu w wypowiedzi na antenie klubowej telewizji, dodając, że wypowiedź Xaviego wynikała z frustracji z powodu słabej postawy jego drużyny. Real jest wiceliderem tabeli mając 1 punkt straty do Girony. Barcelona zajmuje trzecie miejsce i ma 8 punktów mniej do lidera.
Tak będzie wyglądała Barcelona w następnym sezonie. Agent piłkarzy się wygadał, zdradził szczegóły