Wojciech Szczęsny jeszcze w sierpniu 2024 roku poinformował wszystkich fanów, że przechodzi na sportową emeryturę. Kilka tygodni później Barcelona była w potrzasku, ponieważ Marc-Andre ter Stegen doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy. Władze "Dumy Katalonii" musiały działać szybko, aby zakontraktować dodatkowego bramkarza, który mógłby rywalizować z Inakim Peną o miejsce podstawowego bramkarza w drużynie. Wybór padł na Szczęsnego, ponieważ nie był on związany kontraktem z żadnym klubem. Po długiej sadze transferowej, były reprezentant Polski podpisał umowę z "Blaugraną". Co więcej po kilku tygodniach oczekiwania otrzymał szansę w podstawowym składzie i ostatecznie wywalczył miejsce "jedynki".
Wojciech Szczęsny wprost o swoim nałogu! Zaapelował o to do wszystkich
Nie jest tajemnicą, że Szczęsny jest uzależniony od palenia papierosów. Bramkarz Barcelony w ogóle się z tym nie kryje i często w hiszpańskich mediach nawet powstają memy w tym temacie. 35-latek w rozmowie z "ESPN" powiedział wprost o swoim nałogu.
- Są pewne elementy gry, w których wierzę, że mogę być doskonałym przykładem dla młodych ludzi, a właściwie dla moich kolegów z drużyny. Są pewne rzeczy w mojej karierze, których lepiej nie naśladować. W kilku aspektach nie potrafię, ale staram się być najlepszą wersją siebie i staram się dawać poprawny przykład moim kolegom z drużyny, młodym dzieciakom, którzy nas oglądają - rozpoczął Szczęsny, po czym powiedział wprost o jego paleniu papierosów.
- Wspominając o paleniu, proszę nie śledź mnie i nie rób tego. Przegrałem walkę. Kiedy byłem bardzo młody, stworzyłem nawyk, który jest dla mnie bardzo negatywny i wiem, że tak jest. Po prostu przegrywam z nim, więc dla każdego, kto ogląda: nie rób tego, co ja zrobiłem - podsumował
