Tirana przed meczem Albania - Polska

i

Autor: Kamil Kacperczyk

Albania - Polska. To niesamowite, co dzieje się na ulicach Tirany. Trzeba zachować poczwórną czujność [Korespondencja SE]

2021-10-11 12:23

Już we wtorek zostanie rozegrany arcyważny mecz Albania – Polska w eliminacjach do mistrzostw świata Katar 2022. „Super Express” jest już na miejscu. Tirana to miasto które jest gwarne i tłoczne, ale wszystko błyskawicznie ucicha o godzinie 23:00. Powód jest prosty – godzina policyjna, która dosłownie wymiata ludzi do domów.

Albania - Polska. Wielu polskich kibiców przyjechało do Tirany

Do Albanii przyjechało na mecz wielu polskich kibiców, ale większość z nich błyskawicznie wyjechała do oddalonego o 40 kilometrów Durres, gdzie planowali zapewne powygrzewać się na plaży. Kąpiele jednak dla tych odważniejszych, bo w Albanii upałów już nie ma, a i deszcz pojawia się dosyć często. I ci w Durres, i ci, którzy zostali w Tiranie, będą mieli z pewnością co robić. Albania to otwarty kraj, pełen knajpek i restauracji. Jest naprawdę tłoczno, a w środku siedzą świetnie ubrani, najczęściej młodzi ludzie. Trudno oprzeć się wrażeniu, że weekend w Tiranie trwa przez cały tydzień, bo restauracyjne ogródki rzadko bywają puste. Problem zaczyna się równo o 23:00. Pracownicy restauracji zaczynają w pośpiechu chować krzesła i zamykać interes. Na ulicach pojawia się policja na sygnale, a to znak, że zaczyna się godzina policyjna. Bardzo w Albanii restrykcyjna.

W Sousę przywalił... Beenhakker! O tych słowach będzie głośno

Maciej Żurawski mocno zawiedziony reprezentacją Polski. Wymienia słabości

Tirana. Miasto luksusowych aut na ulicach

To kraj kontrastów. Na ulicy nietrudno natknąć się na śpiącego bezdomnego, a kilka sekund później zobaczyć panów w czarnych skórach, jadących czarnym (a jakże!) mercedesem. Zresztą tirańskie ulice wyglądają jak salon luksusowych aut. Range Rovery przeplatają się z bmw, mercedesami i porsche, a widok „zwykłego” samochodu jest tak niezwykle rzadki. Policja z pozoru panuje nad ruchem, ale w większości każdy jeździ jak chce. Uważać musi przede wszystkim pieszy, bo on w Tiranie jest na samym dole łańcucha ruchu drogowego. Kierowcy zupełnie nie przejmują się tym, że trzeba przepuścić kogoś na pasach i gnają, jakby pieszych w ogóle nie było.

Tomaszewskiemu puściły nerwy! Musiał zadać Paulo Sousie to pytanie! Chodzi o Lewandowskiego, nie może tego pojąć

Sonda
Kto wygra mecz Albania - Polska?
Najnowsze