Paulo Sousa, Leo Beenhakker

i

Autor: PIOTR GAJEK, MARCIN GADOMSKI / SUPER EXPRESS Paulo Sousa, Leo Beenhakker

W Sousę przywalił... Beenhakker! O tych słowach będzie głośno

2021-10-11 10:30

Zbliża się wielkie wyzwanie reprezentacji Polski. We wtorkowy wieczór "Biało-czerwoni" zmierzą się na wyjeździe z Albanią o swoje być albo nie być w w barażach eliminacji do mistrzostw świata. Tymczasem pod adresem selekcjonera kadry, Paulo Sousy, nieustannie gromadzi się krytyka. Do grona osób mających zarzuty do Portugalczyka dołączył także były selekcjoner "Biało-czerwonych", Leo Beenhakker.

Paulo Sousa musi teraz sprostać sporej presji. Kwalifikacje do mundialu są już na ostatniej prostej i choć szans na prześcignięcie Anglii brak, to w dalszym ciągu trzba się skupić na wywalczeniu miejsca za jej plecami. "Biało-czerwon" w tym celu zmierzą się we wtorkowy wieczór na wyjeździe z Albanią. Pod żadnym pozorem nie mogą przegrać, inaczej ryzykują, że zabraknie dla nich miejsca nawet i w barażach o awans na azjatycki turniej.

Zobacz też: Sousa wypowiedział się o Fabiańskim i zwrócił uwagę na pomijaną kwestię. Kibice mogą marzyć

Tymczasem Paulo Sousa mierzy się z krytyką m.in. za fakt rzadkiego pojawiania się w Polsce i traktowania po macoszemu spotkań PKO Bank Polski Ekstraklasy. Z krytykami w tym zakresie zgadza się były selekcjoner "Biało-czerwonych", Leo Beenhakker. - Uważam, że tam, gdzie pracujesz, tam powinieneś mieszkać. Cały czas byłem w Polsce, mieszkałem w Warszawie. Praca z taką reprezentacją to wielkie wyróżnienie - przyznał "Onetowi" Holender, który wprowadził Polskę na mistrzostwa Europy w 2008 roku.

Zobacz też: Podwójne dno w zachowaniu Anny Lewandowskiej? Wprawni kibice mogą się zorientować

Beenhakker dodał także: - Polska to jeden z nielicznych krajów, który ma tak fantastycznych kibiców. Fani jeździli za nami podczas eliminacji, ale nie tylko. Pamiętam, że jak mieliśmy zgrupowania w Dubaju i graliśmy mecze towarzyskie, to na trybunach było 400 ludzi, z czego 388, to byli Polacy. Nigdy tego nie zapomnę, to było świetne.

Obecnie Holender mieszka w Rotterdamie i jest już emerytowanym szkoleniowcem. 11 października przypada 14. rocznica sławnego pokonania 2:1 Portugalii przez prowadzoną przez niego kadrę Polski.

Andrzej Niedzielan po meczu Polska - San Marino

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze