Arkadiusz Milik w czwartek odbył ostatnią konsultację w rzymskiej klinice Villa Stuart u prof. Piera Paolo Marianiego, który operował go trzy miesiące temu. Po trwających godzinę badaniach podjął decyzję, że 22-latek może wznowić treningi z pełnym obciążeniem. Ten podzielił się tą świetną informacją na portalu społecznościowym z kibicami. - Same dobre wieści dzisiaj. Mam pozwolenie od lekarza i wracam do treningów z drużyną! Bardzo, bardzo się cieszę. Ciężkiej pracy ciąg dalszy, bo już nie mogę się doczekać, kiedy wejdę na boisko. Ten trudny czas minął strasznie szybko, a wszystko to także Wasza zasługa, bo mocno podtrzymywaliście mnie na duchu. Dziękuję wszystkim i mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy się na stadionie!! - napisał na Facebooku.
I już w piątek wziął udział w zajęciach wspólnie z kolegami z zespołu. To, że wrócił do zdrowia w tak ekpresowym tempie, to prawdziwy fenomen. Teraz pozostaje pytanie, kiedy zobaczymy go na murawie. Szkoleniowiec Napoli zamierza docenić trud włożony przez Arkadiusza Milika w rehabilitację i ma plan, żeby włączyć go do kadry na mecz 20. kolejki Serie A z Pesacarą, który odbędzie sie w niedzielę. Wszyscy liczą na to, że 22-latek będzie gotowy na pierwszy mecz z Realem Madryt w 1/8 Champions League i pomoże w tej trudnej rywalizacji. Cieszy się również Adam Nawałka i kibice reprezentacji Polski, ponieważ już pod koniec marca naszą kadrę czeka ciężki mecz w Podgoricy z Czarnogórą w ramach eliminacji mistrzostw świata 2018.
@arekmilik9 è tornato #ForzaNapoliSempre pic.twitter.com/NLfUxjGip2
— Official SSC Napoli (@sscnapoli) 13 stycznia 2017