To prawdziwy fenomen! Na początku października w meczu eliminacji MŚ 2018 przeciwko Danii Arkadiusz Milik zerwał więzadło krzyżowe, a już 96 dni później dostał zgodę na treningi z pełnym obciążeniem! W czwartek reprezentant Polski odbył w rzymskiej klinice Villa Suart ostatnią konsultację u prof. Piera Paolo Marianiego, który operował go trzy miesiące temu. Po trwających godzinę testach na siłowni i boisku lekarz zadecydował, że 22-latek może wrócić do zajęć z drużyną!
Teraz kwestią czasu pozostaje, kiedy ponownie zobaczymy go na boisku. Zanim wróci do pełni formy sportowej minie zapewne 2-3 tygodnie, a w Napoli liczą, że będzie gotowy na mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Pierwsze spotkanie z "Królewskimi" zostanie rozegrane 15 lutego. Cieszyć się też mogą kibice reprezentacji Polski, bo zawodnik nie ominie żadnego meczu o punkty i najpewniej 5 marca wystąpi w starciu z Czarnogórą.
22-latek wrócił do zdrowia w ekspresowym tempie, a jego wielką pracę postanowił docenić sztab szkoleniowy Napoli. Niewykluczone bowiem, że Milik znajdzie się w kadrze meczowej na spotkanie najbliższej kolejki Serie A z Pescarą! Można się spodziewać, że kibice zgotują mu bardzo gorące przywitanie.
- Same dobre wieści dzisiaj. Mam pozwolenie od lekarza i wracam do treningów z drużyną! Bardzo, bardzo się cieszę. Ciężkiej pracy ciąg dalszy, bo już nie mogę się doczekać, kiedy wejdę na boisko. Ten trudny czas minął strasznie szybko, a wszystko to także Wasza zasługa, bo mocno podtrzymywaliście mnie na duchu. Dziękuję wszystkim i mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy się na stadionie!! - napisał Milik na swoim profilu na Facebooku.