Bartosz Bereszyński

i

Autor: Cyfrasport Bartosz Bereszyński

Musiał to powiedzieć

Bartosz Bereszyński musiał to przyznać z ciężkim sercem. "Nie widziałem światełka w tunelu"

2023-06-13 11:48

Bartosz Bereszyński jest jednym z zawodników powołanych na czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Prawy obrońca ma za sobą sezon pełen emocji i zmian – zaczynał go w Sampdorii, która radziła sobie fatalnie w Serie A, ale świetny występ na mistrzostwach świata sprawił, że na pół roku dołączył do mistrzowskiej drużyny SSC Napoli. Teraz na konferencji prasowej przed meczem z Niemcami opowiedział o swoich odczuciach.

Reprezentacja Polski przygotowuje się już do meczu towarzyskiego z Niemcami, które zostanie rozegrane 16 czerwca. Będzie to również okazja do pożegnania Jakuba Błaszczykowskiego, który w reprezentacji Polski rozegrał 108 spotkań, ale nie występuje w niej już od 2019 roku. Fernando Santos postanowił na mecze z Niemcami i Mołdawią, z którą zagramy w ramach eliminacji EURO 2024, nie powoływać wielu ze starszych zawodników, takich jak Glik, Grosicki czy Krychowiak. To sprawiło, że drugim najstarszym piłkarzem z pola w obecnej kadrze jest... Bartosz Bereszyński (najstarszy jest Lewandowski)! To właśnie prawy obrońca był obecny na wtorkowej konferencji prasowej reprezentacji Polski i opowiedział o tym, jak przeżył miniony sezon.

Bartosz Bereszyński przeżywał trudne chwile, o wszystkim opowiedział

Bereszyński od 2017 roku jest zawodnikiem Sampdorii i wyrobił sobie we Włoszech renomę solidnego ligowca. Niestety, jego klub mocno podupadł w ostatnim czasie i ten sezon był katastrofalny – Sampdoria zakończyła zmagania na ostatnim miejscu w lidze. Bereszyński jednak nie oglądał sytuacja od wewnątrz przez ostatnie pół roku, był bowiem na wypożyczeniu w Napoli, na które zapracował dzięki świetnemu występowi na MŚ w Katarze. Na konferencji prasowej Bereszyński wyznał, że grając w Sampdorii nie widział wielkiej nadziei na dobre rezultaty.

Pierwsze pół roku w Sampdorii było ciężkie. Widziałem, że klub nie zmierza w dobrym kierunku. Nie widziałem światełka w tunelu. Później był mundial, co było wspaniałym przeżyciem. Transfer do Napoli, gdzie te pół roku z jednej strony było bardzo ciężkie, a z drugiej piękne. Zrobiłem sobie prezent na trzydzieste urodziny. Nie zdawałem sobie sprawy, że moja osoba w Neapolu będzie wieczna. Mimo iż nie zagrałem zbyt wielu meczów, to odczuwałem, że jestem ważną częścią zespołu i ważnym piłkarzem dla kibiców Napoli. Myślę, że do końca życia mogę liczyć na darmową pizzę w Neapolu – powiedział Bereszyński podczas konferencji prasowej.

Prawy obrońca zdaje sobie sprawę, że nie grał zbyt wiele, ale twierdzi, że pracował bardzo mocno nad swoją formą, aby być gotowym. Wciąż nie wiadomo co z jego przyszłością po zakończeniu sezonu wróci do Sampdorii po zakończeniu wypożyczenia, ale Napoli nie wyklucza, że sięgnie po niego ponownie. Wciąż sam zawodnik nie wie jednak, gdzie będzie występował w nadchodzących rozgrywkach.

Jakub Kiwior o sezonie w Arsenalu i początku zgrupowania reprezentacji Polski
Najnowsze