Ryszard Tarasiewicz

i

Autor: cyfrasport Ryszard Tarasiewicz

Droga na Euro 2024

Były kapitan Biało-Czerwonych dzieli się swymi prognozami na baraże. Jaśniej się nie da, powiedział to bardzo głośno

2024-03-21 6:00

Odliczanie godzin do rozpoczęcia starcia Polaków z Estonią w półfinale baraży o udział w EURO 2024 trwa. Nasi piłkarze próbują przebić się na czerwcowo-lipcowe mistrzostwa Europy w Niemczech kuchennymi drzwiami, bo w grupie eliminacyjnej – po paru żenujących występach – musieli uznać wyższość Albańczyków i Czechów. W razie dzisiejszej wygranej z Estończykami, czekać nas będzie we wtorek (26 marca) wyjazdowa konfrontacja ze zwycięzcą pary Walia – Finlandia. - Czyli zagramy zapewne z Walijczykami – mówi Ryszard Tarasiewicz.

Tarasiewicz to doskonały pomocnik w latach 80. i u progu 90. nazbierał w reprezentacji niemal 60 występów. Kilka z nich – z opaską na ramieniu. I jak na byłego kapitana przystało, w swych następców wierzy bardzo mocno.

- Niezależnie od przeciwnika, mamy nad każdym z nich wielką przewagę: niemal wszyscy zawodnicy naszej podstawowej jedenastki grają w mocnych klubach zagranicznych, często z grona TOP 5 lig europejskich. Mało tego; na grę w tych klubach po prostu zasługują – podkreśla ekspert „Super Expressu”. - Prawdą jest natomiast, że dość rzadko tę przewagę potrafimy udowodnić w meczach reprezentacji… - wzdycha Tarasiewicz.

Tym razem jednak obaw o wynik nie ma. - Z całym szacunkiem dla Estończyków: biorąc pod uwagę indywidualne umiejętności każdego z kadrowiczów z osobna, nasza przewaga jest oczywista. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę zmianę pokoleniową, jaka obecnie dokonuje się w zespole narodowym – podkreśla eksreprezentant kraju.

Ryszard Tarasiewicz dzieli się swymi prognozami na baraże. Jaśniej się nie da, powiedział to bardzo głośno

Tarasiewicza niespecjalnie martwi też wizja gry na wyjeździe z Walijczykami, których uznaje za faworytów drugiej pary półfinałowej. - Od Walii piłkarsko też jesteśmy lepsi! - przekonuje, przytaczając argumenty na potwierdzenie tej tezy. - Musi wygrać piłka nożna. Nie może zwyciężyć wyłącznie skakanie i bieganie, szarpanie i łapanie – to jego ogląd walijskiej piłki.

Ma jednak istotne zastrzeżenie (a właściwie życzenie) pod adresem Biało-Czerwonych. - Trzeba będzie dołożyć pierwiastek odwagi i determinacji w bezpośrednim kontakcie z przeciwnikiem – mówi. I wskazuje człowieka, któremu – jego zdaniem – owej odwagi i determinacji na pewno nie zabraknie. - Kuba z takim czymś konfrontuje na co dzień w Anglii – Tarasiewicz przywołuje nazwisko Jakuba Modera, wracającego do drużyny narodowej po dwóch latach przerwy.

Początek meczu Polska – Estonia w czwartek o 20.45 na stadionie Narodowego Centrum Sportu. Transmisja w TVP Sport. Mecz finałowy zaplanowano na wtorek, 26 marca, również o godzinie 20.45. Jego gospodarzem będzie lepszy w parze Walia – Finlandia.

Sonda
Czy Polska wygra baraże i awansuje na Euro 2024?
Radosław Majdan: Lewandowski nie ma już dużego wpływu na wynik
Najnowsze