Wydział sprawiedliwości w Limburgii zainteresował się losem 62-letniego Henryka B.. Jak informuje portal Crimesite.nl, były reprezentant Polski i piłkarz Widzewa, Feyenoordu czy Rody Kerkrade miał zostać zatrzymany na krótki okres w sprawie hodowli konopi indyjskich. Podejrzana jest także jego żona.
EURO 2020 zostało oficjalnie przełożone! Znamy nowy termin
Plantacja została odkryta w domu mężczyzny po anonimowym donosie. Hodowla miała opiewać na setki roślin. Sprawę w rozmowie z holenderskimi mediami miał potwierdzić prawnik byłego bramkarza. Henryk B. posądzany jest również o kradzież energii elektrycznej, co miało mieć miejsce od 23 stycznia do 20 czerwca 2017 r. Mężczyznie grozi skonfsikowanie dziesiątek tysięcy euro.
Zobacz także: UEFA żąda FORTUNY za przeniesienie mistrzostw Europy! Oszaleli przez koronawirusa?
Henryk B. wystąpił w siedmiu meczach w barwach Feyenoordu Rotterdam w sezonie 1989/90. Znacznie dłużej grał w Rodzie Kerkrade, dla której przez trzy lata zagrał w 54 spotkaniach. W barwach reprezentacji Polski rozegrał jeden mecz - towarzysko mierzył się z Koreą Północną w Bydgoszczy (2:2).
Jak informuje Crimesite.nl, wraz z synem otworzył w 2012 roku warsztat tuningowy dla amerykańskich samochodów.