Po sześciu meczach eliminacyjnych reprezentacja Polski zajmuje trzecie miejsce w grupie I. Biało-czerwoni zgromadzili do tej pory 11 punktów i plasują się za Anglią oraz Albanią. Bezpośredni awans do turnieju w Katarze uzyska wyłącznie zwycięzca grupy, a Wyspiarze pewnie przewodzą stawce z 16 punktami. Jedynie w ostatnim meczu w Warszawie nie odnieśli zwycięstwa, a ich wyjazd na mundial jest już niemal pewny. Z drugiej strony w dalszym ciągu trwa zacięta walka o drugie miejsce, które premiowane jest grą w barażach do mistrzostw świata. Na ten moment Albańczycy wyprzedzają Polskę o punkt, jednak sytuacja może zmienić się już po najbliższym meczu. Podopieczni Paulo Sousy podejmą u siebie San Marino, a Albania zagra w Budapeszcie z Węgrami, którzy także walczą o drugie miejsce – na ten moment mają na koncie 10 punktów. Robert Lewandowski i spółka pożegnają 9 października Łukasza Fabiańskiego, a z trybun mogą liczyć na wyjątkowe wsparcie bohaterów.
Łukasz Fabiański żegna się z reprezentacją Polski. To dlatego kadrowicz dostał się na szczyt
W meczu z San Marino po raz ostatni w bramce stanie Łukasz Fabiański. Koniec reprezentacyjnej kariery pozwoli mu na częstsze spędzanie czasu z rodziną
Dzięki nim jesteśmy Polakami
Specjalnymi gośćmi Polskiego Związku Piłki Nożnej będą żołnierze Armii Krajowej, bohaterowie Powstania Warszawskiego i Podziemia Niepodległościowego. Na trybunach pojawią się: porucznik Zbigniew Daab, kapitan Tadeusz Siek, major Waldemar Sielicki, sierżant Tadeusz Tokarski, kapitan Janusz Walędzik, porucznik Jan Witkowski, major Leszek Żukowski i Mirosław Chada – prezes Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego.
Wielka zmiana na PGE Narodowym. Kazimierz Górski uhonorowany. Jest ostateczna decyzja
- Przed rozpoczęciem meczu z San Marino blisko 60 tysięcy gardeł zaśpiewa "Mazurka Dąbrowskiego". Ten podniosły moment to nie tylko przejaw narodowej jedności, ale też wspaniała okazja, żeby docenić wszystkich, dzięki którym żyjemy w wolnym kraju. Tym bardziej cieszę się, że będą nam towarzyszyć żołnierze AK, którzy ryzykowali życiem, abyśmy dziś mogli być dumni z bycia Polakami – wyznał specjalnie dla „Super Expressu” prezes PZPN, Cezary Kulesza.