Sebastian Szymański

i

Autor: Cyfrasport Sebastian Szymański

Nasi za granicą

Ekipa Sebastiana Szymańskiego sensacyjnie straciła punkty. Nasz reprezentant pod obserwacją wielkich, znów miał bajeczne momenty [WIDEO]

2024-01-21 16:44

Od dłuższego już czasu w zasadzie tylko dwa zespoły liczą się w grze o mistrzostwo Turcji. Przez długie tygodnie Galatasaray i Fenerbahce kroczyły ramię w ramię, w bezpośrednim starciu dzieląc się punktami (0:0). Dziesięć dni temu „Galata” potknęła się w starciu z Sivassporem i piłkarze „Fener” wysforowali się na samodzielne prowadzenie. W niedzielne popołudnie Sebastian Szymański i jego koledzy też jednak stracili punkty.

Podopieczni Ismaila Kartala prowadzili od 12. minuty, po golu Irfana Cana Kahveciego. Dali jednak sobie po przerwie wydrzeć zwycięstwo: wyrównał strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego Emre Kilinc, a cały mecz zakończył się wynikiem 1:1. Polak, mający na koncie dziewięć goli i dziewięć asyst, tym razem dorobku nie poprawił…

...ale i tak podglądany jest przez gigantów europejskiej piłki. Liverpool, Manchester Utd, Chelsea, Napoli – te nazwy budzą wrażenie i uznanie. W sobotę tureckie media informowały na dodatek, że na mecz z Samsunsporem wybierają się wysłannicy Tottenhamu. „Trener Ange Postecoglou jest bardzo zainteresowany Polakiem” – pisał dziennik Fanatik.

Z czym skauci „Kogutów” wrócą na White Harte Lane? Jako się rzekło, ani bramki, ani asysty reprezentanta Biało-Czerwonych nie zobaczyli. Nie znaczy to, że zabrakło ciekawych momentów w jego wykonaniu. Zaprezentowany poniżej odbiór piłki, a potem kilkudziesięciometrowe podanie warte jest zapamiętania i odnotowania!!!

Sonda
Czy Sebastian Szymański zasługuje na miejsce w podstawowym składzie reprezentacji Polski?
Najnowsze