Spis treści
Na czerwcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski było burzliwie. Przed meczem z Finlandią trener Michał Probierz zdecydował się na zaskakujący ruch. Zabrał opaskę kapitana Robertowi Lewandowskiemu. Zrobił to w niedzielny wieczór. Tym krokiem zszokowany był Lewy, który w mediach społecznościowych oznajmił, że w takim razie rezygnuje z gry w drużynie narodowej, bo stracił zaufanie do selekcjonera.
Urban: Probierz popełnił błąd z Lewandowskim
Decyzja Probierza wywołała burzę. Nowym kapitanem został Piotr Zieliński, który z powodu kontuzji nie zagrał w Helsinkach z Finlandią. Biało-czerwoni mecz przegrali 1:2. Następnego dnia Probierz wydał oświadczenie, że rezygnuje z pracy z kadrą. Czy nowy trener Jan Urban rozmawiał o tej właśnie sytuacji z byłym już selekcjonerem Biało-czerwonych?
- Nie zapytałem, nie zamierzam pytać, bo to jest indywidualna sprawa - powiedział trener Jan Urban podczas konferencji prasowej. - Moim skromnym zdaniem popełnił błąd w załatwianiu, że tak powiem tej kwestii. I tyle. Ja muszę to wyjaśnić. Natomiast uważam, że chyba jednak w jakimś momencie ta decyzja nie była w najlepszy sposób podjęta. To już nie jest moja działka - dodał.
Jan Urban nowym selekcjonerem Polski. Piotr Czachowski ocenia: "To najlepsza i właściwa kandydatura"
Reprezentacja Polski ma nowego selekcjonera. Został nim Jan Urban. Zastąpił Michała Probierza, który zrezygnował z prowadzenia drużyny narodowej po konflikcie z Robertem Lewandowskim. Wcześniej zabrał mu opaskę kapitana. Do całej sytuacji odniósł się Jan Urban. Czy nowy szkoleniowiec kadry ma rację?
Lewandowski miał prawo się wkurzyć
Jednak Urbanowi nie spodobało się to całe zamieszanie z odebraniem opaski kapitana Lewandowskiemu. Powiedział, co w jego opinii poszło nie tak w tym konkretnym przypadku.
- Michał podkreślił to na konferencji, jak to się odbyło - opowiadał trener Urban. - Jeśli to jest prawda, że zadzwonił wieczorem, kiedy Robert usypiał dziecko, to ja też bym się wkurzył. Wydaje mi się, że być może Robert wtedy wkurzył się. Dlatego to zrobił. Na drugi dzień być może nie podjąłby takiej decyzji o rezygnacji z reprezentacji. Ale takie sytuacje w życiu się zdarzają. Wszyscy mamy moment, gdy mówisz: kurczę, to nie tak - stwierdził nowy selekcjoner drużyny narodowej.
