Wąs pod nosem, piwny brzuszek, hot-dog w jednej ręce, a piwo w drugiej – niemieckiego „Janusza” rozpoznać bardzo łatwo. Niektórzy wyposażeni w specjalne kapelusze w narodowych barwach, inni ochoczo machający flagami. Już na dwie godziny przed meczem fanów niemieckiej reprezentacji były pod stadionem we Frankfurcie tłumy.
Niemcy - Polska. Armia niemieckich kibiców we Frankfurcie
- Kto wygra? Jak to kto, Niemcy! Będzie 2:1 dla nas, po golach Muellera i Schweinsteigera. Lewandowski też coś strzeli, ale na otarcie łez Polaków – powiedział nam Wolfgang, który przyjechał do Frankfurtu aż z Monachium.
Niemieccy kibice nie wyglądają na takich, którzy poprowadzą taki doping, że stadion „odfrunie”. Uśmiechnięci, ale o żadnych przyśpiewkach nie ma mowy. Natomiast fani biało-czerwonych już przed meczem ćwiczyli gromkie „Polska, Polska”. Oby od 20:45 ponieśli do boju naszych piłkarzy.