Z powodu fatalnego stanu murawy zarówno Polacy i Ukraińcy oficjalny trening przedmeczowy musieli odbyć na boisku treningowym Olympique Marsylia. Z każdym kolejnym meczem mistrzostw Europy płyta boiska wygląda coraz gorzej, stąd taka, a nie inna prośba do obu reprezentacji. Jak zapewniają organizatorzy na wtorek ma już być gotowa. W trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej selekcjoner biało-czerwonych podkreślił, że nie wpływa to na przygotowanie do meczu. - Stan murawy w ogóle nie komplikuje naszych przygotowań. Nie zastanawiamy się nad tym, na co nie mamy wpływu. Murawa jest taka, a nie inna i się do jutra nie zmieni. Byliśmy na boisku przed konferencją i wygląda ona nie najgorzej. Także nie będzie to miało żadnego znaczenia, jeśli chodzi o organizację i poziom naszej gry - powiedział Adam Nawałka.
Wtórowali mu również obecni na spotkaniu z dziennikarzami jego podopieczni. - Wszystko zależy od nas, murawa będzie dla obu drużyn taka sama. Wcale nie jest taka zła, każdy z naszych piłkarzy grał na wielu gorszych boiskach - mówił Sławomir Peszko. - Grywało się na wielu gorszych murawach, ta nie jest wcale zła - dodał Krzysztof Mączyński. Miejmy nadzieję, że we wtorek faktycznie nie wpływnie to na przebieg rywalizacji i po meczu z Ukrainą więcej będziemy mówić o fantastycznym spotkaniu w wykonaniu Roberta Lewandowskiego i jego kolegów, niż płycie boiska na Velodrome.
Mecz Ukraina - Polska odbędzie się 21 czerwca o godz. 18:00. Relacja NA ŻYWO i ZA DARMO w Sport.se.pl.
Można dużo mówić, ale stan murawy na Stade Velodrome - zatrważający #UKRPOL pic.twitter.com/Un5UGCOrqA
— Paweł Kapusta (@pawel_kapusta) 20 czerwca 2016