Kilka lat temu Krychowiak był uznawany za jednego z najlepszych defensywnych pomocników świata i zapracował sobie na hitowy transfer do Paris Saint-Germain. Niestety, w zespole z Paryża odbił się od ściany, a jego kariera zaczęła przygasać. Mimo to, w dalszym ciągu był jednym z liderów reprezentacji Polski, nawet gdy miał problemy z regularną grą w klubie. Piłkarz odbudował się w Rosji, trafiając w 2018 r. do Lokomotiwu Moskwa. Najpierw grał w tym klubie na rocznym wypożyczeniu, a następnie został wykupiony przez "Loko". W barwach klubu ze stolicy Rosji stał się gwiazdą tamtejszej ligi i zyskał ogromne uznanie. Grał z nim m.in. w Lidze Mistrzów, ale sielanka skończyła się latem zeszłego roku. W Lokomotiwie postanowiono przeprowadzić rewolucję, a jej ofiarą padł też Krychowiak. Nie miał jednak problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy i przeniósł się do Krasnodaru, gdzie miał walczyć o najwyższe cele. Aż pod koniec lutego wybuchła wojna w Ukrainie i zburzyła karierę 93-krotnego reprezentanta Polski w kraju agresora.
Grzegorz Krychowiak wyłożył kawę na ławę. Powiedział o przymusie wyjazdu z Rosji
"Krycha" był jednym z pierwszych zagranicznych gwiazdorów ligi rosyjskiej, który rozpoczął starania o wyjazd z kraju w związku z inwazją na terytorium Ukrainy. Trochę to trwało, ale w końcu z pomocą przyszła FIFA, która pozwoliła piłkarzom z zagranicy grającym w Rosji dokończyć sezon 2021/22 w innych klubach. Polak trafił do AEK Ateny, jednak po zakończeniu rozgrywek w Grecji musiał wrócić do Krasnodaru. Nie ukrywał, że chce tego uniknąć i zaskoczył wielu kibiców, wybierając kontynuację kariery w saudyjskim Al-Shabab. Ta decyzja też nie była zbyt fortunna, gdyż skomplikowała przygotowania do mundialu. W związku z tym pod koniec października Krychowiak rozpoczął treningi z Legią Warszawa, by zadbać o formę na MŚ w Katarze. 32-latek przeżył naprawdę szalone miesiące, ale ostatnio wyznał prawdę o wyjeździe z Rosji.
- Gdybym dzisiaj był w lidze rosyjskiej, to grałbym w zespole, który walczyłby o Ligę Mistrzów. Tam był fantastyczny projekt piłkarski, trener i właściciel, który inwestował dużo pieniędzy - przyznał bez ogródek, goszcząc w programie Kuby Wojewódzkiego. - Ja wyjechałem dlatego, że wybuchła wojna i ktoś podjął decyzję za mnie. Byłem zmuszony do tego wyjazdu. Żeby zerwać kontrakt i odejść, to nie jest takie łatwe. Były nadzwyczajne możliwości odejścia, ale i tak trzeba czasu. Klub nie robił problemów i mi pomagał, i po pewnym czasie też zrozumieli całą tę sytuację - wyjaśnił, mówiąc o wewnętrznym przymusie wyjazdu z Rosji. Warto przypomnieć, że Krychowiak wciąż jest zawodnikiem Krasnodaru, a w Al-Shabab gra na zasadzie wypożyczenia. Po sezonie ponownie będzie musiał wrócić do rosyjskiego klubu. Wspólnie z mężem podróżuje piękna Celia Krychowiak, która jest największym wsparciem reprezentanta Polski: