Trudno ukrywać, że Krychowiak przed mundialem znalazł się w trudnej sytuacji. Jego Al-Szabab Rijad ostatni mecz rozegrał 15 października (4:0 z Al-Khaleej, 90 minut Krychowiaka), zatem od tego momentu polski piłkarz nie rozegra ani jednego meczu aż do samego mundialu. Aby utrzymać się w formie Krychowiak porozumiał się z warszawską Legią i będzie z nią trenował. Co ważne, zawodnik sam skontaktował się z warszawskim zespołem i poprosił o możliwość ćwiczenia z czwartym zespołem w tabeli Ekstraklasy. Jego pobyt w Legii potrwa dwa tygodnie.
Grzegorz Krychowiak trenuje z Legią Warszawa
Zanim wybiegł na boisko w centrum treningowym, najpierw przeszedł badania krwi i wydolnościowe. W samo południe wyszedł na murawę. Na pierwszych zajęciach z „Wojskowymi” Krychowiak tryskał świetnym humorem. Dowcipkował z Arturem Jędrzejczykiem, z którym – wiele na to wskazuje – znajdzie się w jednym składzie na mundial w Katarze. Krychowiak w odróżnieniu od reszty legionistów, trenował w koszulce bez klubowych nadruków na plecach. To nic dziwnego, przecież formalnie reprezentant Polski oczywiście nie stał się nagle piłkarzem Legii. Ale trenował na takich samych wysokich obrotach, jak pozostali.
Zaczęło się od rozgrzewki, podczas której już na początku Krychowiak miał niewielką wpadkę – jako jedyny przewrócił poprzeczkę, przez którą przeskakiwali zawodnicy. Potem jednak obyło się już bez problemów. Na gierkę treningową „Krycha” otrzymał różowy znacznik z numerem 13. i przystąpił do gry z drużyną. Po ćwiczeniach na boisku przyszedł czas na zajęcia na siłowni. Pozostaje mieć nadzieję, że same treningi z Legią utrzymają go w mundialowej formie…
