Trudno się dziwić takiej decyzji szefostwa piłkarskiej federacji Izraela. Grozi jej kara ze strony UEFA. I tak gospodarze mają szczęście, że sędzia nie przerwał spotkania. A w pierwszej chwili miał taki pomysł. W końcówce na boisko wtargnął młody kibic, a za nim kolejny. Jeden z sympatyków podbiegł do Roberta Lewandowskiego. Służby porządkowe były zaskoczone, a gdy zareagowały i próbowały złapać intruzów, to jeden z ochroniarzy poturbował naszego kadrowicza Tomasza Kędziorę. Wpadł na Polaka, który przez kilka chwil nie podnosił się z murawy. Na szczęście obyło się bez kontuzji. Kędziora dotrwał do końca.
Spotkanie zostało dokończone. Arbiter z Finlandii wysłuchał wyjaśnień m.in. ze strony polskiego kapitana Kamila Glika. Inaczej gospodarzom groziłby walkower i surowa grzywna ze strony europejskiej federacji. W poniedziałek w Tel Awiwie odbędzie się mecz towarzyski Argentyny z Urugwajem. Decyzja w sprawie młodego kibica ma być przestrogą, aby w tym spotkaniu nie doszło do podobnego incydentu, jaki miał miejsce w rywalizacji z Polakami.