- Obecna drużyna gra lepiej niż zespół Franciszka Smudy, która cztery lata temu zremisował w Warszawie, na inaugurację Stadionu Narodowego w Warszawie, z Portugalią 0:0. Porównywanie nie jest na miejscu. Teraz prezentujemy się przynajmniej o klasę lepiej, gramy dużo lepszy futbol. Anglia i Hiszpania już z turnieju wyjechali, a my wciąż tutaj jesteśmy - powiedział Jakub Wawrzyniak na spotkaniu z dziennikarzami w La Baule.
Obrońca reprezentacji Polski, który podczas Euro na razie nie zagrał ani minuty odniósł się do swoich szans na występ we francuskim turnieju. - Mam nadzieję, że w hierarchii do wyjścia na boisko jestem wyżej niż dyrektor Marek Koźmiński czy prezes Zbigniew Boniek, którzy często wychodzą z nami na treningi. Wiadomo, że każdy pali się do gry, ale trzeba pamiętać, że defensywa funkcjonuje bardzo dobrze. W takich sytuacjach bardzo rzadko zmienia się obrońców w czasie gry. Jestem bardzo podbudowany tym, jak działa nasza obrona, wszyscy jesteśmy razem - mówił 33-latek.
- Przed każdym meczem analizujemy swojego rywala, teraz jest tak samo. Za dużo szczegółów oczywiście nie mogę zdradzić, ale mamy gotowy plan na mecz. Doceniamy klasę naszego rywala, który zwłaszcza w ofensywie dysponuje olbrzymim potencjałem. Portugalia to nie tylko Cristiano Ronaldo, ale cały zespół - podsumował Wawrzyniak.
Jakub Wawrzyniak: My jesteśmy w ćwierćfinale Euro 2016, a Anglia i Hiszpania są już w domu
Jakub Wawrzyniak podczas wtorkowej konferencji prasowej podkreślił, że obecna kadra jest silniejsza od tej z 2012 roku, która grała towarzysko z Portugalią. Obrońca reprezentacji Polski odniósł się także do swoich szans na występ podczas mistrzostw Europy. Zapewnił też, że zawodnicy są gotowi na czwartkowe spotkanie na Stade Velodrome, którego stawką będzie awans do półfinału turnieju.