Stoper Southampton – i jeden z bardziej doświadczonych zawodników reprezentacji – zebrał gorzkie słowa medialnych ekspertów („W tej reprezentacji już nigdy nie powinien zagrać” – były dyrektor TVP Sport, Marek Szkolnikowski). Na samym stadionie zaś polscy kibice pożegnali go gwizdami, gdy w 80. minucie meczu ustępował miejsca na murawie Bartoszowi Salamonowi.
Jan Bednarek tych uczuć nie zamierzał dłużej kryć: „Bolało”
- Krytyka może mnie rozwinąć. Ale nie chamstwo i brak szacunku – tak Bednarek skomentował dziś medialne zamieszanie sprzed dziesięciu tygodni wokół swej osoby. I przyznał, że były to dla niego trudne chwile. - Każdego by takie słowa bolały – powiedział.
Bednarek rzucił kilka ważnych słów w kierunku Michała Probierza
W tamtych chwilach murem za swym podopiecznym stawał Michał Probierz, apelując w wywiadach o zaprzestanie „wyżywania się” na zawodniku. Reprezentacyjny obrońca przyznał, że z dużą wdzięcznością przyjął ówczesne postępowanie selekcjonera. - Pokazał, że we mnie wierzy. To było dla mnie bardzo ważne – zaznaczył Jan Bednarek. - Dziękowałem mu za to, bo był jednym z nielicznych osób, które okazały wsparcie.
Bednarek podkreślił, że podobna postawa ze strony Michała Probierza ma znaczenie dla każdego z kadrowiczów. - To jest pozytywny bodziec. Takie zachowania ze strony trenera budują nas i sprawiają, że jeszcze bardziej chcemy mu się za nie odwdzięczać na murawie – zapewnił.