Mimo że kontuzja wyeliminowała Milika z udziału w sezonie 2024/2025 i zeszłorocznym Euro w Niemczech, Juventus zdecydował się na przedłużenie z nim kontraktu do 2027 roku. Jak podkreślają włoskie media, ruch ten miał jednak głównie wymiar finansowy – klub chciał rozłożyć wynagrodzenie zawodnika na dłuższy okres, co miało odciążyć budżet w krótkim terminie.
Nowa umowa nie oznacza jednak, że Milik pozostanie w Turynie. Według najnowszych informacji, nowy trener „Starej Damy” Igor Tudor nie widzi Polaka w swoich planach na przyszły sezon. To oznacza, że Milik będzie musiał rozejrzeć się za nowym klubem — mimo że sam zawodnik nie ukrywa chęci dalszej gry we Włoszech.
Kierunek: Turcja?
Według olaymedya.com, jednym z potencjalnych kierunków jest Turcja. Gaziantep FK, który zakończył poprzedni sezon Süper Lig na 14. miejscu, poszukuje doświadczonego napastnika i rozważa sprowadzenie byłego gracza Napoli, Marsylii i Ajaxu. Klub widzi w Miliku szansę na odbudowę formy po kontuzji, a także sportową wartość dodaną.
Dodatkowym czynnikiem, który może ułatwić ewentualny transfer, jest obecność Kacpra Kozłowskiego w zespole Gaziantepu. Młody pomocnik reprezentacji Polski gra w klubie od zeszłego roku, co mogłoby ułatwić Milikowi adaptację w nowym środowisku.
ZOBACZ TEŻ: Kto zastąpi Probierza? Zapytaliśmy legendę polskiej piłki, rada dla Kuleszy jest prosta
Arkadiusz Milik ostatni raz pojawił się na boisku w towarzyskim meczu reprezentacji Polski z Ukrainą przed Euro 2024. W barwach Juventusu występuje od 2022 roku, kiedy to przeniósł się z Olympique Marsylia. Do tej pory zagrał dla „Bianconerich” 75 razy, zdobywając 17 bramek. Obecnie przebywa z klubem w Stanach Zjednoczonych z racji udziału w Klubowych Mistrzostwach Świata.