AS Monaco zrobiło złoty interes, kupując latem 2016 roku Kamila Glika za jedyne 11 mln euro. W dzisiejszych czasach kluby płacą po 50 milionów za utalentowanych nastolatków, a ekipa z Księstwa za "grosze" zakontraktowała doświadczonego środkowego obrońcę, który w swoim fachu jest jednym z najlepszych w Europie.
Z miejsca wywalczył sobie grę w podstawowym składzie i stał się szefem obrony. To głównie dzięki Polakowi Monaco traci bardzo mało goli, jest liderem Ligue 1, a także ma szanse awansować do półfinału Ligi Mistrzów. Rewanżowy mecz z Borussią ekipa Glika rozegra w środę 19 kwietnia o godz. 20:45 (na wyjeździe Monaco wygrało 3:2).
W rozmowie z Interią, babcia Kamila Glika - Krystyna, która jest bardzo religijną osobą, podała dość niecodzienny powód wysokiej formy wnuczka. - Modlitwa i nic więcej. Oddałam go Panu Bogu, niech Pan Bóg się nim opiekuje. To wszystko - wyjawiła.