Według portalu miesięcznika "Turk Yurdu" Kamil Grosicki na tyle wzbudził zainteresowanie ze strony Antalyasporu, że prezes tureckiej ekipy Ali Safak Ozturk osobiście pofatygował się do Francji, żeby negocjować ewentualny transfer ze Stade Rennes. Obecny klub reprezentanta Polski musiałby najpierw wyrazić zainteresowanie sprzedażą zawodnika. To wcale nie jest niemożliwe, ponieważ już latem "Grosik" był bliski zmiany otoczenia. Jego usługami interesowali się Burnley i Legia Warszawa. W angielskim klubie przechodził już nawet testy.
Niewykluczone więc, że Grosicki zmieni barwy zimą. Nie wydaje się jednak, żeby postawił na opcję znad Bosforu. Choć w przeszłości występował już w SuperLig, to Antalyaspor nie jest zespołem na miarę jego obecnej formy. W tabeli zajmuje zaledwie szesnaste miejsce, a po ostatnich spotkaniach pomocnik zapewne nie będzie narzekał na brak ofert.