Kamil Grosicki jest jednym z najbardziej szokujących nazwisk, skreślonych przed Euro 2021. Skrzydłowy WBA nie przekonał do siebie Paulo Sousy, który wolał powołać piłkarzy z większą ilością minut na boisku w tym sezonie. Mimo że decyzja Portugalczyka względem selekcji wydaje się być ostateczna, to szans na wyjazd Grosickiego nie przekreślałby były selekcjoner reprezentacji Polski - Franciszek Smuda. Trener, który wprowadził Widzewa Łódź do Ligi Mistrzów, uważa, że koniec końców dojdzie do zwrotu akcji i Grosicki pojedzie na swoje trzecie mistrzostwa Europy.
Kamil Grosicki nie pojedzie na Euro? Smuda uważa inaczej
Zdaniem byłego trenera kadry, Górnika Łęczna i Lecha Poznań, nie ma wątpliwości, że Paulo Sousa jeszcze cofnie swoją decyzję w sprawie braku Grosickiego w reprezentacji Polski i zdecyduje się na to, aby powołać doświadczonego skrzydłowego do drużyny narodowej. Smuda uważa, że Grosicki jest po prostu za ważnym zawodnikiem dla kadry, aby móc go pominąć. Wszystko przez jego walory w grze ofensywnej i wielką wartość, jaką prezentuje.
- To doświadczony chłopak, ma niesamowity gaz, zawsze można go uruchomić, wykorzystać dla dobra zespołu. Zanim rozpoczniemy turniej Grosicki, zostanie dołączony do kadry. Przed 10 laty nie był tak wartościowym zawodnikiem, jak teraz - oznajmił w rozmowie z "Interia Sport".
Smuda wierzy w taktykę Paulo Sousy
Franciszek Smuda, a więc trener, który prowadził Polskę w trakcie nieudanego Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie powiedział, że wierzy w taktykę, którą przygotował względem pracy z reprezentacją Polski Paulo Sousa. Były szkoleniowiec Biało-Czerwonych nie ma wątpliwości, że obecne ustawienie Polaków zda egzamin.
- Z 26 powołanych piłkarzy wykrystalizuje się wyjściowa jedenastka. Od dłuższego czasu narzekamy na defensywę, mamy deficyt w tej formacji. Nie mamy za to większych problemów z grą ofensywną. Dopóki "Lewy" jest na topie, to uciągniemy wszystko - mówi Smuda na łamach Interii.