Z tygodnia na tydzień sprawa konfliktu Lewandowski - Kucharski nabiera tempa! Były polityk i menedżer dostał zakaz zbliżania i kontaktowania się m.in. z rodziną Lewandowskich czy jego aktualnym przedstawicielem do spraw sportowych, Maikiem Barthelem. Ponadto musiał wpłacić astronomiczną sumę miliona euro poręczenia majątkowego, a do tego także nie mógł wyjeżdżać z kraju. Nałożono na niego również dozór policyjny. Jak informuje Interia, we wtorek, 15 grudnia odbyło się posiedzenie w tej sprawie, w ramach którego zdjęto część obostrzeń.
Więcej o szczegółach wojny Kucharski - Lewandowski w galerii poniżej!
Rozprawa miała charakter niejawny, choć jak informuje Interia, o co innego wnioskowali mecenasi Kucharskiego. Gorąco było już na samym początku! Pełnomocnicy, prokutura i sąd rozprawiali nad zastosowaniem ostrych środków zapobiegawczych w stosunku do byłego menedżera kapitana kadry. We wniosku pana Krzysztofa Waysa, adwokat posłużył się sceną z filmu "Miś". Ta dotyczyła rozmowy bohatera podającego się za wysoko postawionego polityka, który w tej sposób załatwił swoją sprawę wyjątkowo szybko. Miało to na celu pokazać wyjątkowy i szybki przebieg sprawy oraz działań prokuratury.
- To są argumenty niskich lotów, tu nie ma nic z Barei. To nie komedia, w tej sprawie nie ma nic śmiesznego! - odpowiadał według relacji Interii profesor Tomasz Siemiątkowski, pełnomocnik Roberta Lewandowskiego. I przypomniał zeznania Anny Lewandowskiej, o których więcej pisaliśmy TUTAJ!
Robert Lewandowski stworzy… grę wideo!? Polski napastnik inwestuje w kolejny biznes
Napięta sytuacja panowała też na korytarzu. Siemiątkowski powiedział do Waysa, że ten idzie "jak po bandzie". Mecenas odpowiedział, że czasem tak trzeba. - Nie lubię takiego stylu. Nie czytał pan chyba Tolkiena. Tam jest napisane, że nawet najmądrzejszy nie wszystko wie - odpowiedział mu adwokat Lewandowskich.
Ta wojna z pewnością przyniesie jeszcze wiele zwrotów akcji i będzie niezwykle gorąca! Na razie jednak Kucharski może opuszczać kraj i nie musi się meldować policji. Zmniejszono także poręczenie majątkowe do sumy pół miliona złotych.