Miniony rok był dla reprezentacji Polski fatalny. Trudno sobie przypomnieć rok, w którym polski kibic przeżyłby tyle rozczarowań i kompromitacji drużyny narodowej. Jeden punkt w dwóch meczach z Mołdawią to wynik, który byłby wstydliwy nawet dla kadry sprzed kilkunastu lat, gdy nie mieliśmy w drużynie takich gwiazd jak Robert Lewandowski czy Piotr Zieliński. Ale nie jest też żadną tajemnicą, że w reprezentacji zaczynają się problemy kadrowe właśnie z powodu odchodzenia na emerytury takich zawodników jak Kamil Glik czy Grzegorz Krychowiak, który już w ostatnich latach zdecydowanie grał poniżej tego, co pokazywał choćby na mistrzostwach Europy we Francji. Dla Radosława Majdana nominalnym następcą Krychowiaka powinien być Krystian Bielik. Ten jednak znów zawiódł w kadrze, a później całkiem z niej zniknął.
Radosław Majdan nie gryzł się w język w temacie Bielika
Krystian Bielik od zawsze uznawany był za wielki talent. Nie bez powodu w wieku 17 lat przeniósł się z Legii Warszawa do Arsenalu za ponad 2 mln euro. Niestety, w drużynie „Kanonierów” nigdy nie dostał tak naprawdę szansy, a jego kariera naznaczona była kontuzjami. Mimo to prezentował on na tyle wysoki poziom, by regularnie grać na poziomie Championship i otrzymywać powołania do reprezentacji Polski, ale w koszulce z orłem na piersi Bielik zawodził, choćby na mistrzostwach świata w 2022 roku.
Niezwykle rozczarowany zawodnikiem Birmingham City jest Radosław Majdan, który widział w Bieliku następcę Grzegorza Krychowiaka i z pewnością nie był w tym odosobniony. – Naturalnym sukcesorem Grześka wydawał mi się Bielik i często to powtarzałem. Kolejni selekcjonerzy podzielali to zdanie, ale niestety zawodził, mundial miał nieudany, później też nie błyszczał. Niespodziewanie dla mnie zniknął z reprezentacyjnego radaru i oddalił się od jedenastki. To największe rozczarowanie ostatnich miesięcy – pisze w swoim felietonie w „Przeglądzie Sportowym Onet” były reprezentant Polski.
Bielik rozegrał w reprezentacji Polski łącznie tylko 11 spotkań. 26-latek z racji kontuzji ominął m.in. ME w 2021 roku czy eliminacje do mundialu w Katarze. Na samym turnieju już zagrał, ale jak wspomniał Majdan, nie błyszczał. Pod wodzą Fernando Santosa zagrał w meczu z Czechami w el. EURO 2024, później znalazł się w kadrze na mecze z Albanią i Mołdawią, ale w nich nie wystąpił. Od tamtej pory nie otrzymuje nawet powołań, choć gra regularnie w Birmingham City – W tym sezonie zanotował 25 występów, w większości od pierwszej minuty.