Śrubuje rekord z czystym kontem
Niedawno Marcin Bułka zadebiutował w reprezentacji Polski. Zagrał w drugiej połowie meczu z Łotwą. Kilka razy musiał się wykazać. Świetnie spisał się m.in. przy rzucie rożnym dla rywali. Po zgrupowaniu wrócił do Francji i znów jest o nim głośno z racji serii, którą śrubuje w kolejnym spotkaniu.
Josue o oprawie kibiców z okazji urodzin „Żylety”. Tak kapitan Legii zareagował na to wydarzenie
Były trener nie jest zaskoczony jego postawą w Nicei
Polski Bramkarz Nicei znów zachował czyste konto. Jego zespół pokonał u siebie 1:0 Toulouse w 13. kolejce Ligue 1. To był jego ósmy z rzędu mecz w lidze, w którym nie puścił gola. Seria polskiego kadrowicza wynosi już 10 spotkań bez straty bramki. Nicea jest wiceliderem, a w całych rozgrywkach klub reprezentanta Polski stracił tylko cztery gole. - Wcześniej wszyscy wypominali mu to, że tak mało bronił - powiedział nam niedawno trener Marek Brzozowski, który pracował z młodym bramkarzem przed laty. - Ale przecież on był w Chelsea i PSG, w topowych klubach. To wszystko spowodowało, że teraz bije od niego taka pewność siebie. To efekt tego w jakim środowisku przebywał przez te lata. Obcował z wielkimi piłkarzami. Widać, że jest wyluzowany. Jego nic nie stresuje. Teraz dostał szansę i ją wykorzystuje - dodał szkoleniowiec.
Legia zaspała na Warcie. Kosta Runjaić wściekły, tytuł się oddala