Za łatwo stracili bramkę
Polscy piłkarze nie mieli za dużo powiedzenia w starciu z Portugalią, która zdominowała mecz. Nasz zespół może mówić o dużym szczęściu, że stracił tylko trzy bramki. - Na pewno dobrze zaczęliśmy to spotkanie - powiedział trener Probierz. - Potrafiliśmy utrzymać się przy piłce, stworzyliśmy sytuacje. Ale z takim przeciwnikiem najgorzej jest, gdy nie zdobędzie się bramki. Później wycofaliśmy się, szczególnie w drugiej linii. Kluczowe było to, że za łatwo straciliśmy bramkę. Nie możemy w taki sposób jej tracić. W drugiej połowie podeszliśmy wyżej. Podejmowaliśmy dużo większe ryzyko. Zaczynało to lepiej wygląda, bo odbieraliśmy piłki. Nie wiem, czy był karny. Z tego straciliśmy bramkę, co zamknęło to spotkanie - podkreślił.
Kolejny krok do budowania zespołu
Szkoleniowiec zaznaczył, że jego zespół nie zejdzie z obranej drogi jeśli chodzi o sposób gry. - To dla nas taka lekcja poglądowa - stwierdził Probierz. - To akurat kolejny krok do budowania zespołu. Byliśmy za mało agresywni w wielu momentach. Trzeba pamiętać o tym, że Portugalczycy potrafią grać w piłkę. Wtedy trzeba mądrze się przesunąć. Wiemy, w jakim kierunku pracujemy. Nie cofniemy się przed tym. Chcieliśmy grać bardzo ofensywnie, i tak będziemy grali z zespołami, żeby to doskonalić i nauczyć się. jeszcze raz podkreślam: kluczem do tego wszystkiego jest to, żeby zawodnicy grali regularnie w klubach - dodał.
Grają na dużym ryzyku
Dlaczego w każdym meczu polska obrona traci tyle goli? - Dlatego, że gramy wysokim pressingiem i podejmujemy bardzo duże ryzyko - odparł Probierz. - Nie stoimy na polu karnym, nie bronimy się i nie czekamy tylko na to, żeby grać na kontrę. Czasami grami bardzo ofensywnie. Jesteśmy czasami trochę za szeroko ustawieni. Gramy z europejską czołówką. Wiemy, gdzie jest problem i nad czym mamy pracować i będsiemy to robić - dodał selekcjoner kadry.
Gorący komentarz z polskiej szatni po porażce z Portugalią. Karol Świderski nie owijał w bawełnę