Zapewne przed rozpoczęciem eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy mogło się wydawać, że dzisiejsza rywalizacja z Czechami będzie jedynie formalnością i postawieniem kropki nad "i" w walce o Euro, a piłkarze będą mogli świętować awans. Rzeczywistość okazała się bardziej brutalna i w zasadzie wyjście z grupy graniczy już z cudem, ale cień nadziei jeszcze pozostał. Reprezentacja Polski w piątkowy wieczór musi wygrać, aby mieć jeszcze jakiekolwiek szanse na zajęcie drugiego miejsca w grupie.
Menadżer Lewandowskiego grzmi! Rozpętała się burza po tych słowach. Stanowcza reakcja
Probierz zaskoczy? Chodzi o jedno nazwisko
Nie będzie to zadanie łatwe, bo i Czesi nie mogą być jeszcze pewni awansu, co sprawia, że na PGE Narodowym zagrają o pełną pulę. Piątkowa rywalizacja będzie również kolejnym sprawdzianem dla Michała Probierza. Selekcjoner w dwóch poprzednich spotkaniach udowodnił, że nie ma oporów, aby zaskakiwać składem i stawiać na piłkarzy, którzy w kadrze nie grali wcale, albo mało.
Podobnie powinno być i tym razem. Największym zaskoczeniem może być zestawienie defensywy. Okazuje się, że wielce prawdopodobną opcją jest występ Pawła Bochniewicza od pierwszej minuty. To postać w kadrze niewidziana dawno. W dodatku Probierz najprawdopodobniej zdecyduje się ponownie zagrać dwójką napastników i obok siebie zagrają Karol Świderski i Robert Lewandowski.
Przypuszczalny skład Polaków na mecz z Czechami:
Wojciech Szczęsny - Jan Bednarek, Paweł Bochniewicz, Jakub Kiwior - Przemysław Frankowski, Bartosz Slisz, Sebastian Szymański, Piotr Zieliński, Paweł Wszołek - Karol Świderski, Robert Lewandowski