Już w niedzielę wezwanie do Warszawy otrzymał golkiper mieleckiej Stali, Mateusz Kochalski, kilka dni wcześniej wyróżniony tytułem „Bramkarza sezonu” na gali Ekstraklasy SA. Kochalski zastąpił Oliwiera Zycha, który kilkanaście godzin wcześniej w towarzyskim meczu „młodzieżówki” z rówieśnikami z Macedonii Północnej doznał urazu eliminującego go z udziału w kadrowych „przedbiegach”.
Selekcjoner oglądał mecz swych niedawnych podopiecznych z reprezentacji U21 bezpośrednio z trybun stadionu w Radomiu. I – co wyznał na spotkaniu z dziennikarzami – mocno zastanawiał się nad dowołaniem jednego z nich do zespołu narodowego. Wszystko to działo się w kontekście urazu Bartosza Slisza.
Nagła decyzja Michała Probierza: absolutny debiutant dowołany na zgrupowanie kadry
- Bartek ćwiczył w niedzielę, wyjdzie też na poniedziałkowe zajęcia – informował dziś przed południem rzecznik kadry, Emil Kopański. Najwyraźniej jednak w sztabie reprezentacyjnym postanowiono „dmuchać na zimne”. Do Warszawy zaproszony został Jakub Kałuziński.
Wychowanek gdańskiej Lechii latem ub. roku zamienił macierzysty klub na Antalyaspor. I szybko wpasował się w szeregi nowego klubu. Zaliczył w tym sezonie Süper Lig aż 31 występów, wpisując w CV dwie asysty. Michał Probierz już przed marcowym zgrupowaniem (baraże o EURO) rozważać miał jego kandydaturę, ostatecznie jednak go wtedy nie powołał.
Jakub Kałuziński przewidział to wcześniej!
Sięgnął po niespełna 22-letniego pomocnika teraz. Sam Kałuziński ów fakt zresztą… przewidział. - Mam jasny cel: być na następnym, czerwcowym, zgrupowaniu pierwszej reprezentacji – mówił „Super Expressowi” właśnie w marcu, przy okazji pobytu kadry młodzieżowej w Chorzowie, gdzie rozgrywała eliminacyjny mecz ME U21 z Bułgarią. Kałuziński jest absolutnym debiutantem na zgrupowaniu zespołu narodowego.