W świecie piłki nożnej zwykło się mówić, że obecność rodaka w jednej szatni czy też spotkanie z nim na boisku zawsze wywołuje pozytywne emocje. Ta teoria została solidnie podważona w ostatnią niedzielę, kiedy kamery zarejestrowały spięcie Piotra Zielińskiego z Nicolą Zalewskim w tunelu stadionu w Neapolu. Dwaj reprezentanci Polski nie robili sobie nic z zagranicznych kolegów i wdali się w utarczkę słowną w języku polskim. Ich emocje buzowały w związku z meczem na szczycie Serie A Napoli - AS Roma. Ostatecznie to drużyna "Zielka" wygrała 2:1 i powiększyła dorobek w ligowej tabeli, ale polscy kibice zdecydowanie bardziej przeżywali kłótnię piłkarzy w szatni. Niedzielni rywale, a na co dzień koledzy z kadry nie szczędzili sobie ostrych słów, czym wywołali kolejną dyskusję co do atmosfery w kadrze.
Piotr Zieliński przerwał milczenie po sprzeczce z Zalewskim. Wymowna reakcja
Sami zainteresowani postanowili zabrać głos dzień po meczu. Zalewski opublikował w mediach społecznościowych jasne stanowisko. "Piotr Zieliński oprócz tego, że jest moim dobrym kolegą z reprezentacji, również jest moim przyjacielem poza boiskiem. Ktokolwiek myśli, że nasza wymiana słów była na poważnie, to jest w błędzie" - napisał 21-latek z Romy. Chwilę po tym na ten wpis wymownie zareagował Zieliński, który ostatecznie wyjaśnił, jakie ma relacje z Zalewskim.
Gwiazdor Napoli udostępnił wpis kolegi z kadry, który okrasił dwoma jednoznacznymi emotikonami. Słowa Zalewskiego zostały wzmocnione przybitym "żółwikiem", a także sercem. Zieliński w najkrótszy i najprostszy możliwy sposób przekazał, że nie żywi urazy do młodszego rodaka i ma z nim dobre relacje. To z pewnością uspokoiło kibiców reprezentacji, którzy w ostatnim czasie byli zasypywani kolejnymi informacjami o złej atmosferze w szatni Biało-Czerwonych. Przynajmniej w przypadku piłkarzy z Neapolu i Rzymu nie ma się czym martwić.