Reprezentacja Polski zagra w środę w Warszawie ze zdecydowanie najmocniejszym rywalem w tych eliminacjach. Anglicy prowadzą w grupie I z kompletem zwycięstw, i są na dobrej drodze, by awansować do mistrzostw świata jako zwycięzca grupy. Biało-czerwoni powinni wygrać mecz na PGE Narodowym, by w dalszym ciągu móc realnie myśleć o bezpośredniej kwalifikacji do mundialu w Katarze. Pomóc w tym może znajdujący się w znakomitej formie Robert Lewandowski. Po meczu z San Marino (7:1) kibice docenili jego klasę jeszcze bardziej, biorąc pod uwagę występ polskich piłkarzy w drugiej połowie, gdy „Lewego” zabrakło na boisku.
Łukasz Fabiański zdradził tajemnice kadry. Było ostro, przeżył ciężkie chwile
Chwile grozy kibiców polskiej reprezentacji
Obecnie trudno wyobrazić sobie polską drużynę bez napastnika Bayernu Monachium w składzie. Dzień, w którym zrezygnuje on z gry z orłem na piersi, będzie dla wielu kibiców dniem żałoby. Potwierdziło się to we wtorkowy wieczór, gdy na oficjalnym profilu twitterowym Łączy nas piłka, pojawił się wpis mówiący wprost o końcu kariery Lewandowskiego.
Jerzy Dudek oczarowany grą reprezentanta! Zachwycił go jeden piłkarz kadry
„Robert Lewandowski kończy karierę” – takie cztery słowa zobaczyli wszyscy obserwujący oficjalny profil PZPN-u. Był to żart związany z zabawą zaproponowaną przez polski profil Netflixa, a prowadzący konto Łączy nas piłka postanowił wziąć w niej udział. Wielu nieświadomych kibiców przeżyło ciężkie chwile, o czym od razu poinformowali oni w komentarzach do tego tweeta.
„Widzę, że bawicie się przednio”, „Takie żarty to 1 kwietnia”, „Na takie żarty powinien być paragraf”, „Dostałem zawału”, „Ręka mi się zatrzęsła, jak zobaczyłam powiadomienie” – to niektóre reakcje użytkowników na żart zamieszczony na profilu „ŁnP”. Jest on obserwowany przez ponad 300 tysięcy osób, a otrzymanie wyłącznie powiadomienia, bez kontekstu wpisu, rzeczywiście mogło spowodować zawał u sympatyków reprezentacji Polski.