- Jestem zasmucony stylem gry kadry, która z Argentyną grała bez ładu i składu. Myślę, że Polacy nie wykorzystują w pełni swoich możliwości. W środku pola słabo, obrona dziurawa - nie rokuje to dobrze przed EURO - kręci głową Hirek Wrona.
- Martwi też to, że trener przekreślił Irka Jelenia. To tak dobry napastnik, że nie można po prostu z niego zrezygnować! - przekonuje.
Przeczytaj koniecznie: Rok do Euro. Zbigniew Boniek: Sami sobie robimy problemy - WYWIAD
- Mimo wszystko wierzę, że do EURO 2012 wszystko się unormuje i osiągniemy sportowy sukces. Pluję na tę kadrę, krytykuję ją, ale jestem Polakiem i kibicem, więc w nią wierzę - przyznaje Wrona.
- A jeśli za rok zdobędziemy mistrzostwo Europy, chyba przez miesiąc nie będę trzeźwiał - kończy ze śmiechem.