Problemy w Neapolu
Odkąd Arkadiusz Milik trafił do SSC Napoli latem 2016 roku, z powodzeniem występował w błękitnych barwach przez cztery lata. I to nawet pomimo faktu, że dwukrotnie doznawał poważnej kontuzji kolana. Gdy jednak po ubiegłym sezonie nie parafował dłuższej umowy z neapolitańczykami, a przy tym pozostał w klubie, ci pozostawili go całkowicie poza składem. Z pomocą przyszła Marsylia, która zdecydowała się zatrudnić napastnika w styczniowym oknie transferowym wyciągając do niego pomocną dłoń.
Kadrowicze pojawili się w Opalenicy - ZDJĘCIA!
Odrodzenie
Olympique Marsylia okazał się dla polskiego napastnika wyborem doskonałym. W ciągu kilku miesięcy zawodnik rozegrał we francuskiej drużynie szesnaście oficjalnych meczów, w których na listę strzelców wpisał się dziesięc razy. Dzięki temu zasłużył na szacunek fanów OM, którzy jednocześnie żałują, że nie mogą pojawiać się na stadionach, aby okazać swoje uznanie dla piłkarza okrzykami. czy Polak będzie kontynuował swoją przygodę we Francji także i w kolejnym sezonie? Wiele wskazuje na to, że decyzję już podjęto.
Przyszłość w OM
Francuskie "RMC Sport" informuje, że Arkadiusz Milik będzie piłkarzem Olympique'eu Marsylia także i w kolejnym sezonie. Piłkarz czuje się w ekipie z Ligue 1 bardzo dobrze i nie planuje wdrażać żadnych zmian. Zmienić to mogłoby jedynie nadejście znakomitej oferty nie do odrzucenia, ale na tę chwilę nic nie wskazuje na to, aby miało do czegoś takiego dojść. Choć transfer do OM z pewnością był motywowany nieco koniecznością wyrwania się z Napoli, to - jak widać - okazał się niezwykle trafionym wyborem.