Doria niespodziewanie prowadziła z La Magica 2:1. Gospodarze rozpoczęli wg planu - już w ósmej minucie do bramki genuańczyków trafił Mohamed Salah. Goście przebudzili się jednak i wyszli na prowadzenie po trafieniach Luisa Muriela i Fabio Quagliarellii. Od początku padało, a deszcz nasilał się z każdą minutą. Potem doszedł jednak sporych rozmiarów grad. Po przerwie spotkania długo nie wznowiono. W końcu - po godzinie czekania - piłkarze rozpoczęli II połowę. Skończyło się 3:2 dla Romy, po golach Edina Dżeko i bożyszcza miejscowych kibiców, Francesco Tottiego. W niedzielę grało też Cagliari Bartosza Salamona. Reprezentacyjny obrońca zagrał pełny mecz, ale jego ekipa uległa Bolonii 1:2. Dużo lepiej wypadł nasz duet z Neapolu - w sobotę wieczorem Napoli pokonało Palermo 3:0, a Piotr Zieliński zaliczył asystę. Arkadiusz Milik bramki nie zdobył.
#serieapremium
— PremiumSportHD (@PremiumSportHD) September 11, 2016
Pioggia e grandine all'Olimpico: per ora #RomaSamp è sospesa. pic.twitter.com/u0y869ZGZO