Maciej Rybus od wielu lat mieszka i gra w Rosji. Na wschód Europy wyjechał w 2012 roku, kiedy Legię Warszawa zamienił na Tereka Groznego. Od tego czasu miał tylko roczną przerwę na występy we Francji, a konkretnie w Olympique Lyon i następnie wrócił do Rosji. Jeszcze w poprzednim sezonie reprezentował barwy Lokomotiwu Moskwa.
Tomasz Hajto nie gryzł się w język mówiąc o Lewandowskim. Wyjawił mało znany fakt, dosadna opinia
Rybus zareagował na pytanie Rosjan o reprezentację. Krótka odpowiedź
Po wybuchu wojny na Ukrainie spodziewano się, że Rybus mimo wszystko zdecyduje się na opuszczenie Rosji. Wskazywało na to również nie przedłużenie umowy z Lokomtiwem. Ale bardzo szybko okazało się, że lewy obrońca jedynie zamienił moskiewskie kluby. Bo związał się kontraktem ze Spartakiem. A to wielu polskim kibicom się nie spodobało.
Ogromna strata Cristiano Ronaldo. Idzie się rozpłakać, do dramatu doszło w jego willi
Na taki rozwój wypadków zareagował również Czesław Michniewicz. - Selekcjoner poinformował zawodnika, że w związku z jego aktualną sytuacją klubową nie powoła go na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji oraz nie będzie brał pod uwagę przy ustalaniu składu kadry, która pojedzie na mistrzostwa świata w Katarze - można było przeczytać w komunikacie PZPN.
Stanowcza reakcja Rybusa po pytaniu o reprezentację Polski
Taką decyzję selekcjonera wielu fanów przyjęło pozytywnie. Na pewno nie było to jednak łatwe dla samego piłkarza, ale musiał liczyć się z takim posunięciem. Rybus w ostatnim czasie bardzo rzadko udziela się w mediach, co wydaje się być zrozumiałe. Teraz rosyjscy dziennikarze z "RB Sport" zapytali go o decyzję Michniewicza.
Odpowiedź piłkarza była krótka i nic niemówiąca. - Nie chcę jeszcze komentować tej sprawy - odpowiedział lakonicznie Rybus. Taka reakcja na pewno wielu kibicom się nie spodoba, bo milczenie w tej sprawie nie uspokaja nastrojów. Pewne jest jedno, temat Rybusa i jego pozostania w Rosji będzie wracała jeszcze wielokrotnie.