Rumuńska drużyna Steaua Bukareszt oddała hołd Polakom

2010-04-15 4:00

Piłkarze klubu Steaua Bukareszt na ligowy mecz wyszli w specjalnie przygotowanych na tę chwilę koszulkach z napisem "Jesteśmy z narodem polskim". Hołd tym, którzy zginęli w drodze do Katynia, złożył także obrońca rumuńskiej drużyny Paweł Golański (28 l.). Polak założył koszulkę z godłem naszego kraju, na której znalazły się, na znak żałoby narodowej, dwie czarne wstążki.

W ten sposób reprezentant Polski i jego klubowi koledzy uczcili pamięć tragicznie zmarłych w katastrofie lotniczej w Rosji.

- O wypadku dowiedziałem się od rodziców - opowiada Golański. - Włączyłem szybko polską telewizję i nasłuchiwałem dalszych wiadomości. Byłem wstrząśnięty sobotnim porankiem. Później pojechałem do klubu, bo rozpoczynaliśmy zgrupowanie przed poniedziałkowym spotkaniem w lidze z Politehnicą Iasi. Chyba w całej Rumunii nie było osoby, która by nie wiedziała, co się wydarzyło.

Przeczytaj koniecznie: Czerwone derby Pawła Golańskiego

Wszyscy mówili wyłącznie o tragedii polskiego samolotu, że zginął Prezydent Polski Lech Kaczyński z żoną, a także najważniejsi polscy politycy, generałowie, duchowni. Każdy był poruszony, bo trudno nie być, gdy w jednej chwili nagle życie traci 96 osób - opowiada wciąż przejęty piłkarz.

Kibice wspierali Polskę

A działacze Steauy nie ograniczyli się tylko do okazywania współczucia polskiemu piłkarzowi w tych trudnych dla niego chwilach.

- Już na zgrupowaniu podszedł do mnie prezes, mówiąc, że solidaryzują się z Polakami - opowiada. - Powiedział, że dla uszanowania ofiar katastrofy piłkarze założą specjalne koszulki, a spotkanie poprzedzi minuta ciszy. Byłem wzruszony tym pięknym gestem. Trudno było powstrzymać łzy. Pięknie zachowali się także nasi kibice, którzy kilkakrotnie podczas meczu skandowali "Polonia, Polonia".

Pokazali, że łączą się w żalu i smutku ze mną i Polską. Na pewno nie zapomnę im tego - mówi wyraźnie wzruszony i dodaje: - Już będąc na zgrupowaniu, oglądałem w rumuńskiej telewizji relację z przywiezienia ciała Prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Polski.


 Poznałem Prezydenta

Całe spotkanie z Politehnicą Iasi (Steaua wygrała 2:1) Polak przesiedział na ławce rezerwowych.

- Trener powiedział mi, że widzi, jak przeżywam tę tragedię i nie chce mnie w tym momencie poddawać dodatkowej presji - wyjaśnia.

- Mimo że nie grałem, także oddałem hołd zmarłym pod Smoleńskiem. Pod klubowy strój Steauy założyłem koszulkę z naszym godłem przepasaną żałobnym kirem. Myślę, że każdy postąpiłby podobnie. Powinniśmy pokazać, że w obliczu narodowej tragedii wszyscy Polacy są razem - podkreśla Golański.

- Jako reprezentant Polski miałem okazję poznać Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Odwiedził szatnię polskiej drużyny po meczu eliminacji mistrzostw Europy 2008 z Finlandią w Helsinkach. Później Pan Prezydent przyjechał już na EURO 2008 i kibicował nam w spotkaniu z Austrią - wspomina Golański, który zaraz po meczu z Politehnicą wybrał się do Polski.

- Dostałem w klubie dzień wolnego. Przyjechałem do kraju i wybrałem się do Warszawy przed Pałac Prezydencki, by pożegnać Pana Kaczyńskiego - zdradza Golański.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze