Przełom 2022 i 2023 roku w świecie polskiej piłki zdominowany był przez informacje dotyczące Czesława Michniewicza, jego przyszłości, a następnie poszukiwania jego następcy. Były selekcjoner co prawda osiągnął historyczny sukces na mistrzostwach świata w Katarze, ale po aferze premiowej atmosfera wokół reprezentacji była wręcz fatalna i Cezary Kulesza zdecydował, że nie przedłuży umowy z selekcjonerem.
Luis Enrique dostał propozycję prowadzenia Polski. Sensacyjne doniesienia
Na początku 2023 roku ruszyły więc poszukiwania nowego trenera. W mediach przewijało się mnóstwo nazwisk. Była mowa o Paulo Bento, Herve Renardzie, czy też nawet o Diego Simeone. Ostatecznie wybór Cezarego Kuleszy padł na Fernando Santosa, co i tak było sporym zaskoczeniem. Okazuje się, że prezes PZPN celował jeszcze wyżej i chciał prawdziwą trenerską gwiazdę.
Luis Enrique, były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii oraz były trener m.in. FC Barcelona w rozmowie z Cadena SER zdradził, że miał ofertę z jednej federacji. - Do tej pory miałem propozycję od jednej z drużyn narodowych, ale nie chodziło o Brazylię. W przypadku topowej reprezentacji mógłbym zaakceptować ofertę, ale nikt z Brazylii się ze mną nie kontaktował - przyznał szkoleniowiec. Dziennikarze przeprowadzili małe dochodzenie i ujawnili, że to właśnie PZPN złożył Enrique propozycję. Szkoleniowiec odrzucił ją jednak bardzo szybko.