- To niedorzeczne, Peszko musi pozostać w Koeln i zbierać doświadczenia. Jeśli przejdzie do 2 ligi, jego udział w mistrzostwach Europy stanie pod znakiem zapytania. Radzę Sławkowi pozostać w Koeln. Jego doradcy chodzi tylko o to, żeby skasować prowizję. Jest mu obojętne, w której lidze będzie grał Peszko - powiedział Smuda "Bildowi".
Te słowa oburzyły Grajewskiego (kiedyś przyjaciela Smudy, razem działali w Widzewie Łódź).
Patrz też: Smuda - Grajewski. Spór o Peszkę
- To szantaż, takie wypowiedzi to coś niesłychanego, tak nie mówi żaden trener na świecie. "Poldi" też grał w 2 lidze - argumentuje oburzony Grajewski i zdradza, że przez 4 godziny rozmawiał z bossem Frankfurtu Heribertem Bruchhagenem i menedżerem Bruno Huebnerem.
- Frankfurt złożył piłkarzowi konkretną ofertę. On musi się tylko zdecydować - mówi Grajewski.